PŚ Lahti: Paweł Wąsek zarobił fortunę za podium
Paweł Wąsek zajął trzecie miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w Lahti, osiągając najlepszy wynik w swojej karierze. W zawodach zwyciężył Anze Lanisek, a drugie miejsce zajął Stefan Kraft. Po konkursie Wąsek nie ukrywał, że towarzyszył mu ogromny stres: „Przed skokiem w finale było we mnie bardzo dużo stresu, obaw o to, abym nic nie popsuł, abym utrzymał pozycję na podium” – powiedział w rozmowie z TVN.
Dodał, że moment oczekiwania na oficjalne wyniki był pełen emocji. „To fajne uczucie, gdy stoisz po skoku na dole i już wiesz, że jest nieźle. Ale muszę przyznać, że nie bardzo wiedziałem, co się dzieje do chwili ogłoszenia oficjalnych wyników” - powiedział.
Trzecie miejsce zapewniło Pawłowi Wąskowi solidną wypłatę. Premia za tę pozycję wynosi dokładnie 8 tysięcy franków szwajcarskich, czyli około 35 tysięcy złotych.
Jedyny Polak na podium w tym sezonie
Paweł Wąsek jest pierwszym i jedynym Polakiem, który w tym sezonie stanął na podium zawodów Pucharu Świata. Pozostali reprezentanci Polski nie spisali się tak dobrze. Dawid Kubacki zajął 23. miejsce, Kamil Stoch był 31., przez co nie awansował do drugiej serii, Maciej Kot uplasował się na 47. pozycji.
Skoczek przyznał, że przed zawodami nie czuł, że sobota będzie wyjątkowym dniem. „Nic specjalnego nie było w sobotę. Dobrze się wyspałem, później do pory zawodów dobrze funkcjonowałem. Po pierwszym skoku wyglądało to dobrze, mogę być zadowolony” - stwierdził Wąsek.
Mimo sukcesu, Paweł Wąsek uważa, że miał jeszcze rezerwy. „Nad bulą w pierwszym skoku były małe turbulencje, stąd może wrażenie, że po wyjściu z progu nie wszystko zagrało. Ale po analizie uznaliśmy, że to był fajny skok”.