Kilka razy było blisko, bowiem Zniszczoł potrafił odlecieć w pierwszych seriach konkursów. W drugich jednak często brakowało metrów. W sumie w tym roku uzbierał ich jednak sporo. Niewielu skoczków było w pierwszych tygodniach 2024 roku w powietrzu dłużej od Zniszczoła. Polak wyprzedził m.in. Stefana Krafta, lidera Pucharu Świata i świeżo upieczonego mistrza świata w lotach. Wyprzedził również innych podopiecznych Thomasa Thurnbichlera, którym zdarzało się nie wejść do konkursu lub 2. serii, a Paweł Wąsek stracił szansę na cztery skoki, bowiem nie poleciał z kadrą do Sapporo.
Krafta wyprzedził, dzięki wpadce Austriaka w Willingen. 31-latek nie awansował do 2. serii zawodów na Mühlenkopfschanzei ma jeden skok mniej od Zniszczoła.
Zawodnik z Cieszyna punktował w tym roku w każdych zawodach, cztery razy był w pierwszej "dziesiątce", robiąc kibicom apetyt na podium. Skoro Zniszczoł lata tak regularnie, to w końcu musi dolecieć na podium Pucharu Świata...
Tak latają w 2024 roku:
Ryoyu Kobayashi – 2961 m
Aleksander Zniszczoł – 2804 m
Andreas Wellinger – 2887,5 m
Stefan Kraft – 2758,5 m
Dawid Kubacki – 2385,5 m
Kamil Stoch – 2365,5 m
Piotr Żyła – 1966 m
Paweł Wąsek – 1191 m