Wielkie problemy polskich skoczków przed mistrzostwami świata juniorów
Zimowy sezon w skokach narciarskich wkracza w decydującą fazę. Najlepsi zawodnicy do 20 lat już od wtorku (11 lutego) rywalizują w ramach mistrzostw świata juniorów w Lake Placid. Na ten dzień zaplanowano jedyną oficjalną sesję treningową, która miała służyć trenerom w kontekście wyboru składu na środowy konkurs indywidualny. W czołówce dwóch treningów plasował się siódmy i piąty Kacper Tomasiak, a nieco gorzej wypadł dwukrotnie 20. Wiktor Szozda. Polscy kibice zwrócili jednak uwagę na zastanawiającą nieobecność aż trzech Biało-Czerwonych - Tymoteusza Amilkiewicza, Szymona Byrskiego oraz Klemensa Joniaka. To od razu wzbudziło niepokój wobec niewykorzystanej jedynej szansy na zapoznanie się z amerykańskim obiektem przed walką o medale.
Szybko okazało się, że absencja trzech Polaków została wymuszona. Jak przekazał Mateusz Leleń z TVP Sport, do USA dotarł jedynie pokrowiec z nartami Tomasiaka i Szozdy, a Amilkiewicz, Byrski i Joniak zostali bez sprzętu! Z podobnym problemem mierzą się Słoweńcy, którzy lecieli z Biało-Czerwonymi z Wiednia. Spośród nich w treningu zaprezentował się tylko Ziga Jancar, który w Lake Placid skakał już w weekend w zawodach Pucharu Świata.
Pozostała czwórka - Nejc Ingolic, Nik Bergant Smerajc, Enej Faletic i Urban Simnic straciła wtorkowe treningi podobnie jak Polacy. To wielki problem także dla trenerów, którzy do środowego konkursu mogą wystawić tylko 4 zawodników, a nie mieli okazji przeprowadzić pełnej selekcji. Pozostaje też najgorszy scenariusz, w którym zaginiony sprzęt Polaków i Słoweńców nie dotrze do Lake Placid przed indywidualnym konkursem...
Głównym faworytem MŚJ wydaje się Amerykanin Tate Frantz, który błyszczy w tym sezonie w PŚ, a we wtorek wygrał oba treningi. Wśród jego głównych rywali wymienia się jego rodaka Jasona Colby'ego, broniącego tytułu Austriaka Stephana Embachera, wspomnianego Słoweńca Zigę Jancara, a także Polaków - Tomasiaka, Joniaka i Amilkiewicza. Występ dwóch ostatnich na normalnym obiekcie w Lake Placid stanął jednak pod znakiem zapytania. W środę o 23:00 rozpocznie się seria próbna przed konkursem mężczyzn zaplanowanym na północ czasu polskiego.
Afera po skokach w Lake Placid. Ostro zaatakowali sędziego! "Nie wiem, czy ma problemy ze zdrowiem"