Kolejne zawody Pucharu Świata zbliżają się wielkimi krokami. Tym razem skoczkowie będą rywalizować na fińskim obiekcie w Lahti. Podobnie jak podczas zmagań w Zakopanem, tym razem zawodnicy również najpierw zmierzą się w konkursie drużynowym, by w niedzielne popołudnie walczyć w zawodach indywidualnych. O ile biało-czerwoni nieźle zaprezentowali się przed tygodniem, to podopieczni Stefana Horngachera nie błysnęli formą.
CZYTAJ TAKŻE: Zbigniew Boniek wygląda FATALNIE. Co się stało? Konieczna była operacja
To właśnie dyspozycja niemieckich skoczków może spędzać sen z powiek austriackiego trenera. Nasi zachodni sąsiedzi nie tylko nie popisali się dobrymi skokami w Zakopanem, ale również musieli obejść się smakiem po konkursie drużynowym, w którym ostatecznie zajęli dopiero 6. miejsce.
Zobacz także: Ukryta pasja Stefan Horngachera! Poznajcie szczegóły zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
W niedzielnym konkursie indywidualnym niemieccy skoczkowie zaprezentowali się podobnie. Najlepszy z nich, Markus Eisenbichler zakończył zmagania dopiero na 8. miejscu. Z kolei Karl Geiger, który jeszcze niedawno oddawał dobre i dalekie skoki, w Zakopanem był 25. To nie wróży najlepiej przed konkursem w Lahti, a Stefan Horngacher jest w tej sytuacji bezradny, ponieważ nie ma nawet kim zastąpić gorzej sprawujących się skoczków.
- Chcemy wykorzystać najbliższe zawody w Lahti, aby wraz z całą kadrą zrobić kolejny krok naprzód. Profil skoczni i dobre wyniki, które odnosiliśmy tutaj przed laty powinny nam w tym pomóc - stwierdził Horngacher cytowany przez portal skispringen.com.