Piątkowy prolog przed konkursami w Willingen dał nadzieje, że na ostatniej prostej przed igrzyskami olimpijskimi polscy skoczkowie złapali wiatr w żagle. Wszyscy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i w końcu można było cieszyć się ich próbami. Niestety już w sobotę i niedzielę marazm i słaba postawa wróciły. Optymizm przygasł bardzo szybko.
Emocjonalny wpis Piotra Żyły. Mocne słowa skoczka
Reprezentanci Polski w dwóch konkursach zaprezentowali się słabo. Pewnym usprawiedliwieniem może być to, że warunki panujące podczas zawodów były bardzo niesprawiedliwe i ciężko było o wyrównaną rywalizację. W dodatku dużo mówiło się o sytuacji z soboty, kiedy to Piotr Żyła i Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani.
Adam Małysz zapowiada otwartą wojnę! Wbił szpilę Horngacherowi, szykuje się ostra walka
Powodem takiej decyzji sędziów były nieregulaminowe buty. Dyskwalifikacji zapewne by nie było, gdyby protestu nie złożył Stefan Horngacher. Sprawa odbiła się szerokim echem i można się spodziewać, że to dopiero pierwsza odsłona technologicznej wojny. Polacy z Willingen wyjeżdżali więc w minorowych nastrojach.
Żyła nie krył zdenerwowania. To zwróciło uwagę kibiców
Potwierdza to wpis umieszczony prze Piotra Żyłę w mediach społecznościowych. - Podsumowując weekend w Willingen Fis po raz kolejny pokazali że nas nie chcą. No trudno trzeba zmierzyć się z przykrą rzeczywistością i walczyć dalej. Jakieś pomysły zawsze są wiadomo też mam naturę polską. Także albo wszystko albo nic - napisał polski skoczek.
Uwagę kibiców zwrócił przede wszystkim jeden hasztag, który brzmiał "wkurw****", co zapewne oddaje nastrój reprezentanta biało-czerwonych. - Nie ma co się łamać, nie chcą nas, bo się boją, że znowu będziemy najlepsi i tak też będzie, FIS może pocałować się w d... a Wy róbcie swoje - brzmi jeden z komentarzy.