Wielka Krokiew, PŚ w Zakopanem, Zakopane

i

Autor: Tomasz Radzik Wielka Krokiew w Zakopanem

Zaplecze polskich skoków rozpada się? Kolejny młody zawodnik rezygnuje z dalszej kariery

2019-04-01 13:54

Do rozpoczęcia nowego sezonu w skokach narciarskich jeszcze mnóstwo czasu. Ale już teraz wiadomo, że z jeszcze większa uwagą będziemy przyglądać się polskim zawodnikom. Wszystko przez zmianę na stanowisku trenera kadry A. Jednym z zadań Michala Doleżala jest wprowadzenie świeżej krwi do zespołu. Ale może być z tym problem, bowiem kolejni młodzi zawodnicy kończą swoje kariery.

Osoby, które nawet od święta oglądają zmagania skoczków narciarskich mogą zauważyć, że w polskiej kadrze na palcach jednej ręki można policzyć nowych zawodników. Trzon kadry nadal stanowią Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki, a dobrym skokiem potrafi popisać się Stefan Hula, choć w minionym sezonie nie było tego widać.

Jednym z niewielu, który zdołał się przebić do elity jest Jakub Wolny. Jednak dla kraju, w którym skoki narciarskie oglądali w zasadzi wszyscy, to jak kropla w morzu. Utalentowanych juniorów nie widać, a jeśli już się pojawiają, to bardzo szybko znikają ze skoków. Wszystko przez fatalną sytuację na zapleczu kadry A.

Ostatnio aż trzech zawodników zakończyło swoje kariery. Krzysztof Miętus, Krzysztof Biegun i Przemysław Kantyka mogliby startować jeszcze kilka lat. Trudna decyzja spowodowana była przede wszystkim problemami finansowymi. - Mamy zapewnione wyjazdy, ubrania czy sprzęt, czyli podstawowe rzeczy dla sportowca, ale nie mamy nic na życie. A kiedy na przykład trzeba dojechać na trening, musisz już płacić za paliwo z własnej kieszeni - powiedział portalowi sportowefakty.wp.pl Kantyka.

Przemysław Kantyka, skoki narciarskie

i

Autor: Cyfra Sport Przemysław Kantyka

W ślady swoich starszych kolegów poszedł Damian Skupień. Syn byłego skoczka, Wojciecha, zdecydował się odstawić narty w wieku 20 lat, o czym poinformował portal skijumping.pl. Nie zdążył nawet zadebiutować w konkursach Pucharu Świata, a kibice mogą go kojarzyć z zawodów o mistrzostwo Polski.

Przedwczesne kończenie przygody ze skokami staje się niebezpiecznym trendem wśród młodych zawodników. Kazimierz Bafia, w rozmowie z portalem wp.pl nie ma wątpliwości, że wynika to z trudnej sytuacji, jaką zastają zawodnicy. - Jak ktoś kończy szkołę, ma obowiązki w domu, chce zarabiać, a jednocześnie nie dostaje się do kadry, to ma trudną sytuację. Nie jesteśmy bogatym narodem, żeby rodzice utrzymywali swoich synów - skoczków - twierdzi szkoleniowiec TS Wisła Zakopane.

Wielu staje przed trudnym wyborem. Większość decyduje się na porzucenie skoków i odstawienie w kąt marzeń o wielkiej karierze. - Trzeba wybrać, albo sport, albo życie. Niektórzy po szkole męczą się jeszcze rok dłużej szukając formy. Podobnie było z Kantyką. W treningi wkłada się wszystkie swoje siły, zapał i ambicje. Kiedy nie wychodzi tak, jak skoczek się tego spodziewa, może siąść psychika - dodaje Bafia.

Najnowsze