Zawodowy sędzia ocenił skoki Kamila Stocha: One są prawie idealne

2018-03-17 5:00

Kamil Stoch (31 l.) znokautował konkurencję w Trondheim. Wydawać się mogło, że jego skoki były idealne. Tymczasem nie otrzymał ani jednej maksymalnej noty za styl - 20 pkt. Za skok rekordowy (146 m) dostał trzy razy 19,5 pkt i dwa razy 19 pkt. Za drugi (141 m) - cztery oceny 19,5 pkt i jedną 19.

Czy Kamil naprawdę nie skacze idealnie? O opinię poprosiliśmy sędziego międzynarodowego Tadeusza Szostaka. - Widocznie sędziowie oceniający konkurs uznali, że lądowanie Kamila nie było w stu procentach doskonałe. Chociaż według mnie nie doszło do lekkiego przekręcenia narty przy odjeździe po przyziemieniu, a to czasami mu się zdarza - powiedział nam sędzia, który w tym roku oceniał styl zawodników w drugiej części Turnieju Czterech Skoczni.

- Myślę, że za ułożenie nóg i nart można było mu odjąć... ćwierć punktu. Ale takich możliwości członkowie jury nie mają. Interwały są co do pół punktu. Dlatego uważam, że obroniłby się zarówno sędzia oceniający na 20 pkt, jak i ten wystawiający 19,5. Natomiast 19 punktów już się nie broni, bo oznaczałoby to znalezienie pasywności w fazie lotu. Tymczasem Kamil po prostu skacze stylem mniej agresywnym niż skoczkowie norwescy albo Andreas Wellinger. Ten styl pozwala mu bardzo dobrze odlatywać z progu przy wiatrach niekorzystnych, wiejących z tyłu. Niestety, niektórzy sędziowie uznają to za pasywność.

Zobacz również: Norweskie media załamane postawą Kamila Stocha. "Co zrobić z niemożliwym Polakiem?"

Najnowsze