Norwegowie pobiegli w sztafecie mieszanej w składzie Marte Olsbu-Roeiseland, Tirill Eckhoff, Tarje Bø i Johannes Thingnes Bø. Wyprzedzili kwartet Włoch o 15 s oraz Czechy o 30,8 s. Nienajgorzej też strzelali dokonując tylko siedmiu doładowań w ośmiu seriach strzelania. Włochy często były na prowadzeniu na pierwszych dwóch odcinkach, pokonywanych przez kobiety, bowiem tam miały znakomite zawodniczki: Laurę Vitozzi i Dorotheę Wierer. Natomiast Czesi włączyli się do walki o podium dzięki znakomitemu strzelaniu – tylko dwa doładowania do 40 strzałów „regulaminowych”.
Polacy stracili szanse na pozytywny wynik już po pierwszym strzelaniu, w którym Kinga Zbylut trafiła tylko 3 razy na 8 strzałów. Pomimo trzech doładowań nie zestrzeliła wszystkich pięciu krążków i zaliczyła dwie rundy karne czyli blisko minutę dodatkowego biegu. Zmiane oddała jako dwudziesta trzecia (na 27 drużyn). Tego wyniku nie mogli już znacząco poprawić Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek. Polski kwartet minął metę na 17. pozycji ze stratą ponad jednego okrążenia do triumfatorów i z rezultatem strzeleckim 14 doładowań i 3 rundy karne (jedna zaliczył Szczurek).
W sztafecie nie uczestniczyła najlepsza nasza zawodniczka Monika Hojnisz-Staręga, która szykuje się na piątkowy sprint 7,5 km.