Ósmy tytuł w historii
GKS Katowice sezon zasadniczy zakończył na czwartym miejscu. W drodze do finału wyeliminowali w siedmiu meczach najpierw JKH GKS Jastrzębie, później Comarch Cracovię. Aż w czterech starciach z krakowianami konieczna była dogrywka. Tyszanie zakończyli sezon zasadniczy na trzecim miejscu. Pięć lat temu oba „GKS-y” także walczyły o złoto. Lepsza była wtedy drużyna z Tychów, która wygrała serię finałową 4-1. W ostatnim sezonie triumfowali katowiczanie po wygraniu finałów z oświęcimską Unią 4-0. Złoto wywalczyli po 52-letniej przerwie. GKS Katowice wygrał ligę w latach 1958, 1960, 1962, 1965, 1968, 1970, 2022 i 2023. Komplet niemal półtora tysiąca kibiców fetował w czwartkowy wieczór wywalczenie mistrzostwa Polski przez hokeistów GKS Katowice, którzy po raz czwarty pokonali GKS Tychy w finale play off ekstraligi. Ostatni mecz katowiczanie wygrali 5:2 i obronili trofeum.
W drugiej tercji bez goli
Najpierw, przy pierwszej grze w przewadze, Matias Lehtonen pokonał bramkarza gości strzałem spod niebieskiej linii. Potem Patryk Krężołek z bliska wepchnął krążek do siatki w takim zamieszaniu, że konieczna była analiza wideo, wreszcie technicznym zagraniem podwyższył prowadzenie Teemu Pulkkinen. Zespół trenera Jacka Płachty nie pozwolił gościom „wrócić do gry” po zmianie stron. W drugiej części goli nie było. Zamiast krążka w bramce katowiczan ugrzązł za to po jednej z akcji zawodnik GKS Tychy Filip Starzyński.
Największe emocje w trzeciej odsłonie
Ciekawiej było na lodzie w trzeciej odsłonie. Nadzieję tyszan na przedłużenie finałowej rywalizacji dał w 43. minucie Ondrej Sedivy, pakując krążek z bliska do bramki Johna Murraya. Błyskawicznie odpowiedział na to Bartosz Fraszko, kończąc skutecznie szybką kontrę wyprowadzoną z własnej tercji. Pół minuty później znów różnicę bramkową zmniejszył Bartłomiej Jeziorski. 40 sekund przed końcem trener gości Andriej Sidorenko wycofał bramkarza. Wykorzystał to Grzegorz Pasiut. Trafił do pustej bramki i ustalił wynik.