Agnieszka Radwańska to kolejna gwiazda, która padła ofiarą hakerów. Wcześniej ktoś włamał się na konto m.in. Kamila Grosickiego. Agnieszka, która sama prowadzi swoje twitterowe konto, w piątkowe popołudnie rzekomo podała dalej wpis z erotycznym zdjęciem. Dołączony jest do niego link, po kliknięciu w który otwiera się strona o tematyce porno. Wisiał na stronie Agnieszki dobre kilka godzin! Na szczęście w końcu ktoś interweniował. Radwańska chyba przejęła kontrolę nad swoim kontem. W każdym razie erotyczna fotka zniknęła.
Wczoraj w nocy Polka była "sierotką" losowania turnieju w Montrealu. Drogę do finału ma jednak trudną i ciężko jej będzie powtórzyć sukces z 2014 roku. W I rundzie ma wolny los. Zmagania rozpocznie od II rundy, w której zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Monica Niculescu (Rumunia, nr 61) - Jelena Ostapenko (Łotwa, nr 38). Już w III rundzie Polka może trafić na mocną Rosjankę Anastazję Pawluczenkową (nr 19), a potencjalne rywalki w ćwierćfinale i półfinale to amerykańskie siostry Williams - Venus (nr 7) i Serena (nr 1).
Konto Agnieszki Radwańskiej na TT przejęte. pic.twitter.com/aM4HScQCbM
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) July 23, 2016