Uaktualniony dzisiaj (w poniedziałek, 27 sierpnia) ranking WTA wygląda tak:
1. Wiktora Azarenka (Białoruś) 9025 pkt.
2. Agnieszka Radwańska (Polska) 8115
3. Maria Szarapowa (Rosja) 7695
4. Serena Williams (USA) 7300
5. Petra Kvitova (Czechy) 6415
6. Angelique Kerber (Niemcy) 5705
7. Samantha Stosur (Australia) 5700
8. Na Li (Chiny) 4371
9. Caroline Woźniacki (Dania) 4335
10. Sara Errani (Włochy) 3860
W turnieju US Open można wywalczyć następującą liczbę punktów:
Zwycięzca - 2000 pkt.
Finalista - 1400
Półfinaliści - 900
Ćwierćfinaliści - 500
IV runda - 280
III runda - 160
II - 100
I runda - 5
Przy aktualizacji rankingu kasuje się punkty wywalczone równo rok temu, czyli w tym przypadku w poprzedniej edycji US Open. Oto ilu punktów wyalczonych rok temu będą broniły zawodniczki z czołówki.
1. Azarenka (III runda) - 160
2. Radwańska (II runda) - 100
3. Szarapowa (III runda) - 160
4. Williams (finalistka) - 1400
5. Kvitova (I runda) - 5
6. Kerber (półfinał) - 900
7. Stosur (finał) - 2000
8. Li (I runda) - 5
9. Woźniacki (półfinał) - 900
10. Errani (I runda) - 5
Zatem gdyby już teraz odjąć punkty wywalczone przed rokiem ranking wyglądałby tak:
1. Azarenka - 8865 pkt
2. Radwańska - 8015
3. Szarapowa - 7535
4. Kvitova - 6410
5. Williams - 5900
6. Kerber - 4805
7. Li - 4366
8. Errani - 3855
9. Stosur - 3700
10. Woźniacki - 3435
Agnieszka Radwańska broni tylko 100 punktów, ale tak naprawdę zawodniczki, z którymi walczy o pozycję w rankingu, czyli Azarenka i Szarapowa, są w podobnej sytuacji - rok temu wywalczyły 160 pkt. Nawet jeżeli Radwańska wygra US Open, ale jej finałową rywalką będzie Azarenka, to Białorusinka zachowa pozycję liderki rankingu. Żeby zostać numerem 1 Polka musi wywalczyć 850 pkt. więcej niż Białorusinka.
Za awans do półfinału jest 900 pkt, ale jeżeli Agnieszka w tej fazie by odpadła, Azarenka musiałaby wcześniej przegrać już w I rundzie, żeby dać się wyprzedzić.
Za awans do finału jest 1400 pkt, czyli jeżeli Agnieszka doszłaby tak daleko, Azarenka i tak nie mogłaby dość do półfinału.
Za wygranie turnieju jest 2000 pkt, czyli w przypadku triumfu Radwańskiej, Azarenka musiałaby odpaść nie później niż półfinale (nie mogłaby być pokonaną przez Polkę finalistką).
Awansować na I miejsce będzie zatem bardzo trudno. Polka raczej musi się skupić na obronie pozycji nr 2 przed mocną Szarapową i pozostałymi zawodniczkami będącymi za nią w rankingu. Sereny Williams Agnieszka na razie nie musi się obawiać, bo nawet w przypadku triumfu Amerykanka powiększy konto o tylko 600 pkt. (broni aż 1400) i nie dogoni Radwańskiej. Za to będącą w wysokiej formie i broniąca zaledwie 5 pkt. Kvitova może już Polce zagrozić. Jeżeli Czeczka wygra turniej, a nasza gwiazda pożegna się z US Open wcześnie - tak jak w 2009, 2010 i 2011 roku - Isia spadnie za Kvitovą.