W pierwszym secie Przysiężny, który w tym tygodniu wrócił do pierwszej setki rankingu ATP (90. miejsce), stawił rozstawionemu w turnieju z numerem 5 Francuzowi duży opór. Benneteau wygrał dopiero po zaciętym tie-breaku. Pogromca Polaka w tegorocznym US Open był także górą w drugiej partii. Tutaj Francuzowi poszło nieco łatwiej, bo Przysiężny ugrał tylko cztery gemy.
Pomimo porażki "Ołówkowi" należą się jednak brawa za dobrą postawę.