Mecz Iga Świątek - Karolina Woźniacka zapowiadał się bardzo ciekawie. To było w końcu starcie aktualnej i byłej liderki rankingu WTA. Iga i Karolina zagrały ze sobą po raz drugi, ale znają się bardzo dobrze. Na początku Świątek długo nie mogła się rozkręcić. Słabo serwowała i popełniała dużo błędów. Doświadczona Woźniacka prowadziła już 1:4, ale potem Iga złapała wiatr w żagle. Grała coraz lepiej, odrabiając straty. Pierwszego seta zakończyła asem serwisowym.
Kiedy gra Iga Świątek Półfinał Indian Wells Iga Świątek - Marta Kostiuk O której godzinie
W przerwie między setami Karolina Woźniacka korzystała z przerwy medycznej. Opatrywano jej stopę. Dunka wróciła do gry, ale w gemie otwierającym drugiego seta nawet nie próbowała biegać do dokładnie zagrywanych przez Igę Świątek piłek. Chwilę potem skreczowała. Iga wyściskała serdecznie Karolinę przy siatce. - Mam do niej wielki szacunek. Szkoda, że ten mecz tak się skończył. Mam nadzieję, że kontuzja nie jest poważna, a Karolina będzie mogła zagrać w Miami Open - powiedziała Iga w pomeczowym wywiadzie na korcie. - Karolina zawiesiła poprzeczkę wysoko, naprawdę broniła się dobrze. Szkoda, że nie mogła dokończyć tego meczu. Nikt nie lubi wygrywać w taki sposób, bardzo podziwiam Karolinę - dodała.