Iga Świątek tenisowy świat zachwyciła już w 2020 roku, wygrywając pierwszy w historii polskiego tenisa singlowy tytuł wielkoszlemowy, który był zarazem pierwszym... tytułem w ogóle w cyklu WTA dla Igi Świątek. W 2021 roku Polka dołożyła kilka zwycięstw i budowała swoją pozycję w czołówce rankingu kobiecego tenisa. Rok później, już pod wodzą Tomasza Wiktorowskiego, raszynianka całkiem zdominowała cykl WTA, od kwietnia liderowała w rankingu, a do swojej kolekcji dołożyła m.in. zwycięstwa w Rolandzie Garrosie i US Open. Choć mijający sezon nie był dla niej już tak imponujący, a przez chwilę 22-latka musiała podzielić się fotelem liderki z Aryną Sabalenką, to i tak kończy ona rok jako najlepsza zawodniczka świata, mając na koncie 17 tytułów, z czego w tym sezonie dołożyła do tej kolekcji m.in. kolejny triumf we French Open i pierwsze w karierze trofeum za wygranie WTA Finals. Okazuje się jednak, że zbyt mało, by legendarny trener Patrick Mouratoglou nazwał ją... supergwiazdą tenisa.
Były trener Sereny Williams wywołał burzę swoimi słowami
Mouratoglou zabrał głos na temat obecnej sytuacji w kobiecym tenisie po tym, jak przekazano informację, że Naomi Osaka wraca do cyklu WTA i wystartuje w turnieju WTA 500 w Brisbane (1 stycznia 2024). Starsza o 4 lata od Świątek Osaka wraca do gry po urodzeniu dziecka i okazuje się, że były trener Sereny Williams wiąże z tym powrotem ogromne nadzieje dla kobiecego tenisa.
Jego zdaniem dzięki temu w kobiecym tenisie będą teraz dwie supergwiazdy – właśnie Naomi Osaka i... Coco Gauff. – Myślę, że to najlepsza wiadomość dla kobiecego tenisa. Będziemy mieli teraz Coco Gauff i Naomi Osakę. Oczywiście jest wiele innych tenisistek, ale te dwie zawodniczki to supergwiazdy – powiedział Mouratoglou w rozmowie z Eurosportem. Jak widać, kompletnie pominął on Igę Świątek czy choćby Arynę Sabalenkę, która była największą rywalką Polki w mijającym roku.
Legendarny trener wspominał też czasy, gdy w tenisie rządziła jego podopieczna czy Maria Szarapowa. – WTA potrzebuje supergwiazd. Spędziliśmy tak wiele wspaniałych lat z Sereną, Venus i Marią Szarapową - to były ogromne gwiazdy. Aby zwrócić uwagę kibiców na kobiecy tenis, potrzebujemy takich zawodniczek. Dlatego bardzo się cieszę, że Naomi wraca. Myślę, że może dobrze się zaprezentować. Wydaje się bardzo zmotywowana – ocenił.
Jego słowa są o tyle absurdalne, że choć Coco Gauff jest nawet młodsza od Igi Świątek i może przez lata sięgać po ogromne sukcesy, to obecnie jest 3. zawodniczką świata, a Polka póki co wgniata ją w ziemię – na 10 spotkań między nimi Iga Świątek wygrała 9, a przegrała tylko raz, w tym roku w Cincinnati, choć i tak dopiero po trzech setach. 19-latka z USA ma na koncie 6 wygranych turniejów WTA, w tym jeden wielkoszlemowy – US Open 2023. Z kolei 26-letnia Osaka wygrała w karierze 7 turniejów, ale aż 4 wielkoszlemowe – Australian Open (2019, 2021) i US Open (2018, 2020). Była też liderką rankingu WTA w 2019 roku. Nawet Mouratoglou odnosi się do ich popularności, to nie można nie zauważyć sportowej różnicy między nimi, a Świątek czy Sabalenką.