Coco Gauff zajęła drugie miejsce w grupie WTA Finals, bo po zwycięstwie 6:3, 6:4 nad Igą Świątek przegrała 5:7, 4:6 z Barborą Krejcikovą. Ten wynik wyeliminował Polkę z turnieju, a Amerykanka w półfinale wpadła na Arynę Sabalenkę, liderkę rankingu i główną faworytkę do zwycięstwa w Rijadzie. Gauff sprawiła jednak niespodziankę, ogrywając Białorusinkę 7:6, 6:3.
W finale 20-letnia Coco Gauff zmierzyła się z 22-letnią Qinwen Zheng. Amerykanka i Chinka zagrały ze sobą po raz drugi, a poprzednio górą była Gauff (7:6, 6:1 w tegorocznym WTA w Rzymie). Teraz tenisistka z USA znów była górą i wywalczyła prestiżowy tytuł. Spotkanie stało od początku na wysokim poziomie. Panie bombardowały się potężnymi serwisami, ale też obie w pierwszym secie miały szanse na przełamanie. Do stanu 4:3 dla Chinki finalistki wygrywały jednak zgodnie swoje gemy serwisowe. Wtedy Coco Gauff przydarzyła się seria błędów. Gema zakończyła w swoim stylu - podwójnym błędem serwisowym. Zheng wyszła na prowadzenie 5:3 i chwilę później po zaciętej walce na przewagi obroniła serwis, pieczętując zwycięstwo w pierwszym secie.
ZOBACZ: Iga Świątek skomentowała porażkę Gauff z Krejcikovą! Jaśniej się nie da!
Na początku drugiego seta Qinwen Zheng poszła za ciosem i już w pierwszym gemie przełamała podanie Coco Gauff, która znów udane akcje przeplatała prostymi błędami. Chinka prowadziła już 6:3, 3:1, ale wtedy Amerykanka poderwała się do walki. Coco Gauff coraz lepiej czytała kierunki mocnych serwisów Qinwen Zheng, dobrze serwując. Była również solidniejsza w szybkich wymianach. Azjatka popełniała coraz więcej błędów, przegrywając kolejne gemy - w sumie aż cztery z rzędu. Gauff nie zdołała domknąć seta przy własnym serwisie, ale po chwili ponownie przełamała podanie Chinki, doprowadzając do trzeciej i decydującej partii.
Trzecia partia była dramatyczna i pełna zwrotów akcji. Lepiej zaczęła ją Qinwen Zheng, szybko przełamując podanie Coco Gauff. Chinka prowadziła 2:0, ale Amerykanka szybko wyrównała na 2:2. Niezrażona tym Zheng zaraz potem znów zbudowała przewagę 5:3, wykorzystując błędy amerykańskiej rywalki, była już dwie piłki od zwycięstwa, ale Gauff znów doprowadziła do remisu - 5:5. Potem Amerykanka miała dwie piłki meczowe przy prowadzeniu 6:2, ale Chinka doprowadziła do tie-breaka. W decydującej rozgrywce dużo solidniejsza była już tenisistka z USA, która wygrała całe spotkanie 3:6, 6:4, 7:6(7-2).
Coco Gauff w sumie w WTA Finals w Rijadzie zarobiła aż 4,805 mln dolarów, co jest rekordowo wysoką premią wygraną w tenisowych rozgrywkach kobiet. Nagroda pieniężna byłaby wyższa o kolejne 350 tys. dolarów, gdyby Amerykanka nie przegrała jednego meczu w fazie grupowej.