Amerykanie grzmią po prowokacji Collins w kierunku Świątek
Zwycięstwo reprezentacji USA z Polską w finale United Cup szybko zeszło na dalszy plan wobec zachowania Danielle Collins. Amerykanka, która w decydującym meczu nie wyszła nawet na kort, ponownie rozpętała burzę w temacie relacji z Igą Świątek. W dużej mierze sama miała na to wpływ, udostępniając w mediach społecznościowych wpisy dotyczące swojego niechętnego przywitania z Polką przy siatce. Collins starała się żartować z całej sytuacji. "Nie wiem, czy to zauważyliście, ale... Nowy rok, stara ja" - napisała, nawiązując do burzy z igrzysk olimpijskich, gdy zarzuciła Świątek m.in. nieszczerość. Jej wpis szybko spotkał się z krytyką, ale to nie zmieniło nastawienia Amerykanki.
Collins ustawiła zdjęcie z całego zajścia jako profilowe na Instagramie. To również nie umknęło fanom i dziennikarzom. Nawet ci w Ameryce dziwią się postawie 31-latki. "Drama tenisowa: Danielle Collins nie lubi Igi Świątek" - brzmi tytuł tekstu w "Sports Illustrated". Pada w nim mocne zdanie, że rodaczka Coco Gauff "nie kryje już pogardy" względem Polki. Zwrócono uwagę, że relacja na Instagramie zniknie po 24 godzinach, ale zrzuty ekranu - także te z obecnym zdjęciem profilowym - zostaną na zawsze.
Dziennikarze "Sports Illustrated" przypomnieli też, że bilans bezpośrednich meczów Świątek z Collins jest bardzo jednostronny. Wynosi on 7-1 na korzyść Polki, a w sporcie indywidualnym bywa to trudne do przełknięcia. "Oprócz zdominowania rywalizacji, skandal dopingowy Igi Świątek i okazjonalne gierki psychologiczne mogły spowodować tarcia z Collins" - czytamy dalej. Co ciekawe, do wszystkiego doszło kilka tygodni po tym, jak Amerykanka podkreślała w wywiadzie, że chciałaby zamknąć temat relacji z byłą liderką rankingu WTA. Po jej ostatnim zachowaniu wydaje się to już raczej niemożliwe.