Iga Świątek zdominowała pierwszą część sezonu 2024, jednak w drugiej nie radzi sobie już tak dobrze. Od zakończenia Rolanda Garrosa nie wygrała żadnego turnieju, nie dotarła nawet do finału – Wimbledon zakończyła na 3. rundzie, na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024 zajęła 3. miejsce, w Cincinnati dotarła do półfinału, a na US Open do ćwierćfinału, gdzie przegrała z Jessicą Pegulą w kiepskim stylu 2:6, 4:6. Z kolei goniąca ją w rankingu WTA Aryna Sabalenka od sierpnia (ominęła Wimbledon i igrzyska z powodu urazu) radzi sobie bardzo dobrze. Białorusinka co prawda też nie ma na koncie samych zwycięstw - dotarła do półfinału w Waszyngtonie, a później ćwierćfinału w Toronto - ale z turnieju na turniej tylko się rozpędza. Wygrała w Cincinnati (gdzie w półfinale pokonała Świątek), a teraz dotarła po raz drugi z rzędu do finału US Open.
Sabalenka lepsza od Świątek w Wielkim Szlemie
Choć to Polka jest liderką rankingu niemal nieprzerwanie, to jednak w turniejach Wielkiego Szlema w ostatnim czasie lepiej radzi sobie Sabalenka. Świątek co prawda wygrała dwukrotnie Rolanda Garrosa, jednak w Australian Open dotarła do 4. (2023) i 3. (2024) rundy, na Wimbledonie był to ćwierćfinał (2023) i 3. runda (2024), a na US Open 4. runda (2023) i ćwierćfinał (2024). Sabalenka natomiast dwukrotnie wygrała Australian Open, a do tego w Rolandzie Garrosie dotarła do półfinału i ćwierćfinału, na Wimbledonie w 2023 roku również osiągnęła ćwierćfinał (w w 2024 nie grała), a w US Open dwa razy znalazła się w finale, z tym, że teraz wciąż ma jeszcze szansę na zwycięstwo.
Wojciech Fibak z sensacyjną propozycją dla Igi Świątek. Drastyczne kroki
Wybitny polski tenisista Wojciech Fibak, który często komentuje to, co dzieje się w karierze Igi Świątek, uważa, że przyczyną jej gorszej dyspozycji są... występy w Wimbledonie. – Mam wrażenie, że od czasu Wimbledonu Iga nie wróciła do pełnej wiary w swój tenis. To ten turniej ją rozregulował. Bardzo szybko po nim miała arcyważne dla niej igrzyska i te przygotowania były nerwowe. Nie zdążyła odbudować się mentalnie. Tu nie chodziło o kwestie fizyczne i przeciążenia. Straciła pewność uderzeń, rozregulowało to nie tylko jej forhend, ale też trochę bekhend. Posypała się trochę ta gra. Próbowała walczyć, ale jak miała trudniejsze rywalki, to były kłopoty – ocenił uczestnik turnieju Masters.
Co więcej, ma on niezwykle zaskakującą propozycję na to, jak ustabilizować formę Igi Świątek. – Najlepiej by było, gdyby Iga w ogóle zrezygnowała z gry w Wimbledonie. Zawsze ją to rozstraja. Ale wiem, że to mało realny scenariusz – stwierdził Fibak w rozmowie z portalem Sport.pl.
Listen on Spreaker.