Nie wiele brakowało, aby w Shanghaju doszło jednak do niespodzianki. Ku zaskoczeniu większości kibiców Federer przegrał pierwszego seta 4:6, a w drugim Warinka pokonał dopiero w tie-breaku.
W trzeciej odsłonie wszystko wróciło już do normy i lider rankingu nie oddał rywalowi nawet jednego gema. Awans do ćwierćfinału zapewnił Szwajcarowi kolejny tydzień na 1. miejscu w zestawieniu ATP.