Iga Świątek vs. Simona Halep

i

Autor: AP Iga Świątek vs. Simona Halep

Halep o meczu ze Świątek: To był wielki pojedynek

2021-02-14 15:32

Simona Halep pokonała Igę Świątek i awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego Australian Open. Rumunka tym samym zrewanżowała się Polce za porażkę w zeszłorocznym French Open. - Przed dzisiejszym meczem wiedziałam, że tym razem muszę być nieco bardziej agresywna niż w Paryżu - powiedziała Halep po meczu.

Halep 10 z 17 niewymuszonych błędów, jakie miała w tym spotkaniu, zanotowała w inauguracyjnej partii. Przyznała, że wówczas nie radziła sobie z potężnym forhendem Świątek. - Wiedziałam, że muszę coś zmienić, bo grałam za mocno i zbyt płasko. Potem lepiej rozprowadzałam ją po korcie, dlatego zaczęła się mylić i prawdopodobnie wypadła z rytmu - oceniła Rumunka.

Iga Świątek ROZBITA przez Simonę Halep. To KONIEC marzeń o triumfie w Australian Open

 Swoją bardzo ofensywną grę na początku spotkania tłumaczyła tym, jak wyglądała jej poprzednia konfrontacja z Polką. W październiku w 1/8 finału wielkoszlemowego French Open przegrała 1:6, 2:6.

- Przed dzisiejszym meczem wiedziałam, że tym razem muszę być nieco bardziej agresywna niż w Paryżu. Wówczas bardzo się wycofałam i moje piłki nie przechodziły na drugą stronę kortu. Myślałam więc, że lepiej będzie teraz, jeśli będę grała bardziej ofensywnie. Potem jednak zauważyłam, że robię za dużo błędów. Nie lubię, gdy zdarzają mi się takie proste pomyłki. Trochę się więc wycofałam, chciałam trochę bardziej otworzyć sobie kort, by mieć więcej czasu i lepiej rotować piłkę. Tak też zrobiłam i to umożliwiło mi wygranie tego spotkania - analizowała triumfatorka French Open 2018 i Wimbledonu 2019.

Łukasz Kubot i Wesley Koolhof w III rundzie debla Australian Open! Kyrgios i Kokkinakis pokonani!

Przyznała, że niedzielne zwycięstwo nie przyszło jej łatwo. - To był wielki mecz. Pojawiła się też presja. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się go wygrać. To wiele dla mnie znaczy. Cieszę się, że grałam swoje i czułam się świetnie na korcie - zaznaczyła 29-letnia tenisistka, która w drugiej rundzie była bliska odpadnięcia.

Iga Świątek i Łukasz Kubot w II rundzie MIKSTA Australian Open po HORRORZE! Obronili piłkę meczową

Spytana, z czego wynikała wspomniana przez nią presja, zdradziła, że była związana z tym jak grała w poprzednim pojedynku ze Świątek. - Oczekiwałam od siebie lepszej gry tym razem i to mi się udało. Bardzo się z tego cieszę. Chodzi też o presję związaną z samym turniejem, nic wyjątkowego. Chodzi po prostu o to, że jestem tutaj i daję z siebie 100 procent w każdym meczu - dodała.

Finalistka Australian Open sprzed trzech lat przyznała, że - po okresie słabszej gry - Polka w końcówce pojedynku znów zaczęła sobie lepiej radzić.

- Grała lepiej, była bardziej skupiona niż na początku tej partii. Nie oddawała piłek, co utrudniało mi grę. Ale ja robiłam tak samo. Cieszę się, że na koniec okazałam się nieco silniejsza. Czułam presję przy własnym podaniu, ale dobrze serwowałam zarówno dziś, jak i wcześniej w tym tygodniu. Jestem zadowolona ze swojej gry w tym turnieju - podsumowała.

Poznaj PIĘKNE partnerki tenisowych gwiazd! Tak prezentują się kobiety największych tenisistów

Najnowsze