Henin nie jest nawet notowana w rankingu po półtorarocznej emeryturze. W turnieju gra z dziką kartą i oczywiście nikt nie chciał jej wylosować. Padło na rozstawioną z piątką Demientiewą.
Rosjanka walczyła do upadłego, miała piłki setowe zarówno w pierwszej, jak i drugiej partii. Ostatecznie jednak przegrała po zdecydowanie najlepszym meczu tegorocznego Australian Open (wszystkie gemy poza jednym kończyły się na przewagi).
Henin udowodniła, że naprawdę jest gotowa do wielkiego powrotu. Wygląda na to, że chce pójść w ślady Kim Clijsters, która w podobnych okolicznościach wygrała US Open 2009.
W trzeciej rundzie była liderka zmierzy się z Alisą Klejbanową z Rosji, rozstawioną z numerem 29.