W poprzednim roku na Igę Świątek nie było mocnych. Polka była zdecydowanie najlepszą tenisistką świata, co potwierdziła m.in. wygrywając Roland Garros i US Open. Do historii przeszła też jej seria 37 zwycięstw z rzędu, ale to jest już historia. Przed 21-latką zdecydowanie trudniejsze zadanie, jakim jest utrzymanie kosmicznego poziomu na samym szczycie. W związku z decyzją Aryny Sabalenki o rezygnacji z udziału w turnieju WTA 500 w Doha, Świątek jest już pewna, że przez co najmniej rok będzie liderką rankingu WTA. Stanie się to na początku kwietnia, jednak ambitna raszynianka z pewnością nie osiądzie na laurach. Zwłaszcza, że już początek sezonu w Australii pokazał, że rywalki nie śpią i chcą ją zdetronizować. Iga poniosła w styczniu bolesne porażki z Jessicą Pegulą w United Cup i z Jeleną Rybakiną w 1/8 finału Australian Open. To sprawiło, że jej tenisowa wyższość została stanowczo podważona.
Brutalna ocena Igi Świątek. Ekspert mówi o zniszczeniu
M.in. dobrze znana Barbara Schett z Eurosportu oceniła, że rywalizacja tenisistek zapowiada się w tym roku pasjonująco, a Pegula, Rybakina i Sabalenka mogą zdetronizować Świątek. Jej słowa potwierdził Roee Preis, izraelski ekspert ze świata tenisa. W rozmowie ze Sport.pl przyznał, że jego zdaniem Polka jest lepszą zawodniczką od rywalek, ale musi zawsze grać na sto procent. Inaczej "zostanie zniszczona"!
- Nadal jestem przekonany, że Świątek jest lepszą zawodniczką zarówno od Sabalenki, jak i Rybakiny, ale musi dać z siebie 100 procent w każdym punkcie, inaczej wilki przyjdą polować - ocenił Preis. - Każda zawodniczka bardzo chce teraz pokonać Igę Świątek. Jeśli nie będzie w 100 procentach gotowa psychicznie i fizycznie w każdym meczu, zostanie zniszczona. Nikt na nią nie czeka ani nie okazuje szacunku, gdy trwa mecz. W poniższej galerii dowiesz się, ile pieniędzy zarobiły Iga Świątek i Magda Linette za udział w Australian Open 2023: