Już w pierwszym meczu Warsaw Open z Niginą Abduraimową (6:4, 6:3) można było zauważyć, że w boksie Igi Świątek brakuje trenera Tomasza Wiktorowskiego. Wstrzymano się jednak z wyrokami, ale po starciu drugiej rundy z Claire Liu (6:2, 6:2) nie mogło być wątpliwości. Szkoleniowiec czterokrotnej mistrzyni turniejów Wielkiego Szlema ponownie nie pojawił się na korcie, a team Świątek reprezentowali: Daria Abramowicz, Maciej Ryszczuk i sparingpartner raszynianki. Absencję Wiktorowskiego szybko zauważyli zarówno kibice, jak i dziennikarze, którzy zapytali tenisistkę o szczegóły. Iga zdradziła powody nieobecności swojego trenera.
Iga Świątek gra w WTA Warszawa bez trenera
Tuż po zakończeniu meczu z Liu Świątek stanęła do rozmowy z Agatą Bachanek z TVP Sport. Dziennikarka publicznego nadawcy również zauważyła brak Wiktorowskiego i jako pierwsza miała okazję spytać samą zainteresowaną o powody. Odpowiedź 22-latki była niezwykle konkretna.
- Dostał zasłużony urlop, więc zdzwaniamy się jedynie przed meczami, by omówić taktykę. Przerwy się przydają i wrócimy z większą świeżością do pracy później. Fakt, że jesteśmy w Polsce sprzyja temu, żeby wziął sobie wolne. Mimo tego, że nie ma go tu, jest z nami duchem - powiedziała szczerze Świątek. Oznacza to, że najprawdopodobniej cały turniej w Warszawie rozegra bez trenera. Już w piątek rozstawiona z "1" Polka ma rozegrać ćwierćfinał z turniejową "ósemką", Lindą Noskovą. To spotkanie zaplanowano na 17:30.
Listen on Spreaker.