Iga Świątek dotarła właśnie do Sydney, gdzie jeszcze przed Sylwestrem rozpocznie walkę w United Cup. Za Polką cenne pojedynki z Jasmine Paolini (7:5) i Jeleną Rybakiną (6:3) w Światowej Lidze Tenisa. Mistrzyni Roland Garros miała również okazję potrenować w Abu Zabi razem z Aryną Sabalenką. W czasach kiedy trenerem Igi Świątek był Tomasz Wiktorowski, wspólne treningi Polki i Białorusinki nie wchodziły w grę. Wszystko zmieniło się, gdy byłego szkoleniowca Agnieszki Radwańskiej zastąpił Belg Wim Fissette. Świątek i Sabalenka trenowały razem już przed WTA Finals 2024 w Rijadzie. Świetnie się przy tym bawiły, nagrały razem zabawne wideo i obie podkreślały, jak fajnym było to dla nich doświadczeniem. Deklarowały też, że w przyszłości znów postarają się potrenować ze sobą. - Na korcie jesteśmy oczywiście rywalkami i każda chce pokonać tę drugą, ale poza kortem powinnyśmy być dla siebie fajne, czasami musimy po prostu spotkać się i dobrze się bawić - mówiła Sabalenka. - Fajnie było potrenować z Aryną i nagrać TikToka. Mam nadzieję, że będzie tego więcej w przyszłości - wtórowała jej wtedy Świątek.
ZOBACZ: Aryna Sabalenka komentuje zawieszenie Igi Świątek! Postawiła sprawę jasno!
Iga Świątek i Aryna Sabalenka w Abu Zabi znów ze sobą trenowały. Najpierw Białorusinka opublikowała ich wspólne zdjęcie. "Dobry trening z Igą Świątek" - skomentowała fotkę z Polką. Następnego dnia kibice Świątek i Sabalenki mogli już podziwiać szalone wideo, na którym Iga i Aryna trenują razem szybkość, zwrotność i wytrzymałość, wykonując na korcie różne interwały. I widać, że znakomicie się przy tym bawiły, w duchu podnoszącej motywację rywalizacji. "Trzymamy się nawzajem w ciągłym napięciu" - skomentowała wideo Aryna.
A jeszcze nie tak dawno Iga Świątek i Aryną Sabalenką traktowały się z dużym dystansem, o czym Polka mówiła w rozmowie z "Super Expressem". - Nigdy nie czułam potrzeby, żeby Aryna była moją bliższą znajomą. Mało też trenowałyśmy razem, zanim zaczęłyśmy rywalizować na najwyższym poziomie. Od początku trochę tak to wyglądało. Mam wrażenie, że jesteśmy zupełnie inne, jeżeli chodzi o charaktery i osobowości. Ogromnie ją szanuję, widzę, jak ona ciężko pracuje. Od tak dawna była numerem 2 i w końcu się w pewnym sensie przebiła. Cieszę się, że z szacunkiem się o mnie wypowiada, bo to jest naprawdę w porządku, ale ogólnie mogę potwierdzić, że nie przyjaźnimy się i to chyba faktycznie widać - powiedziała wtedy Iga Świątek.