Iga Świątek bardzo udanie rozpoczęła start w prestiżowym turnieju Wimbledonu. Raszynianka idzie, jak burza, widać że liderka światowego rankingu jest w bardzo dobrej dyspozycji. W pierwszym spotkaniu pokonała Lin Zhu w dwóch setach (6:1;6:3). W drugim pojedynku 22-latka rozegrała perfekcyjny mecz z Hiszpanką Sarą Sorribes Tormo. Polka przegrała zaledwie dwa gemy i dzięki temu zameldowała się w 1/16 finału. Świątek w ostatnim czasie triumfowała w turnieju Rolanda Garrosa, gdzie w finale pokonała Karolinę Muchovą.
Iga Świątek musiała o tym nie myśleć! Polka skupiła się jedynie rozgrywanym meczu
Na meczu Świątek nie zabrakło specjalnych gości, jak David Beckham. Po spotkaniu Polka wypowiedziała się na temat byłego piłkarza, który siedział na trybunach, a także zabrała głos w sprawie startu w zeszłym roku. - W ubiegłym roku te trybuny trochę mnie przytłoczyły. Teraz byłam bardzo skoncentrowana na pracy. Czuć, że to mekka tenisa. Słychać pogłos. Podczas przerw nie ma reklam ani muzyki. To sprawia, że wszystko jest bardziej eleganckie - powiedziała tenisistka.
- Byłam bardzo zadowolona z tego, że właściwie od początku meczu powtarzałam sobie, żeby nie patrzeć, kto siedzi w loży honorowej. Faktycznie, byłam skoncentrowana i ani razu tam nie zerknęłam. W pewnym sensie starałam się ominąć taką sytuację, bo mogłoby mnie to rozproszyć. Po meczu faktycznie zobaczyłam, że oglądał i bardzo mnie to ucieszyło - podsumowała Świątek.