Iga Świątek po porażce w ćwierćfinale US Open (2:6, 4:6 z Jessicą Pegulą) wróciła już do Polski, ale wkrótce miała polecieć do dalekiej Korei. Zespół liderki rankingu WTA w środowe popołudnie potwierdził "Super Expressowi", że nasza gwiazda nie zmieniła planów startowych i zagra w serii azjatyckich turniejów zgodnie z kolejnością zgłoszeń - najpierw w Seulu (WTA 500, 16 września), a potem w Pekinie (WTA 1000, 25 września) i w Wuhan (WTA 1000, 7 października). Występ w stolicy Korei, gdzie Polka jeszcze nigdy nie grała, byłby cennym przetarciem przed obroną tytułu w Pekinie. Mistrzyni spełniłaby też jeden z wymogów w nowym regulaminie WTA.
Iga Świątek nie zagra w Seulu! Media w Korei cytują Polkę
Iga Świątek zmieniła jednak plany. Koreańskie media w piątek podały informację, że Polka dołączyła do innych gwiazd i wycofała się z turnieju w Seulu. Cytują nawet samą Igę. - Moje ciało nie doszło jeszcze do siebie po US Open. Dlatego nie miałam innego wyjścia jak zmienić plany i zrezygnować z występy w Seulu. Z pewnością bardzo chcę odwiedzić Seul w przyszłym roku i rozegrać wspaniałe mecze przed koreańskimi kibicami - padają wypowiedzi Polki m.in. na portalach news1.kr czy yna.co.kr.
Informację o zmianę planów startowych "Super Express" potwierdził w zespole Igi Świątek. Jeżeli nic się nie zmieni, Polka do gry wróci w Pekinie (25 września), gdzie rok temu w wielkim stylu triumfowała, rozpoczynając swoją zwycięską serię. Wcześniej z turnieju w Korei wycofały się również m.in. Jelena Rybakina, Karolina Muchova i Jessica Pegula, która w Seulu miała bronić wywalczonego przed rokiem tytułu.