Iga Świątek po występie w Indian Wells, gdzie doszła do 1/8 finału, została w USA. Kiedy jej rywalki walczące o prawo gry w WTA Finals przeniosły się do Europy, by bić się o kolejne punkty, Polka i jej sztab uznali, że lepiej skupić się na treningach i oszczędzaniu sił przed przeniesionymi z Shenzhen do Guadalajary mistrzostwami. Tylko czy Iga Świątek się nie przeliczy? Do dzisiaj pewne awansu były cztery tenisistki - Ashleigh Barty, Aryna Sabalenka, Barbora Krejcikova i Karolina Pliskova. Właśnie dołączyła do nich Maria Sakkari, która po awansie do 1/4 finału turnieju WTA w Moskwie jest już pewna występu w WTA Finals. Greczynka wyprzedziła Igę Świątek, a w piątek może to zrobić również Garbine Muguruza. Stanie się tak, jeżeli w boju o półfinał w Moskwie Hiszpanka pokona Estonkę Anett Kontaveit. Jeśli Muguruza przegra, to brakujące jej punkty będzie mogła jeszcze wywalczyć w przyszłym tygodniu w rumuńskim turnieju Transylvania Open w Cluj. Muguruza nie jest niestety jedyną zawodniczką, która może wyprzedzić Igę Świątek w klasyfikacji WTA Race. Szanse na to mają również Paula Badosa (wygrała właśnie turniej w Indian Wells) i Ons Jabeur. Hiszpanka w przyszłym tygodniu zagra również w Cluj i żeby przegonić Polkę, będzie musiała dojść do finału, a Tunezyjka potrzebować będzie turniejowego zwycięstwa we włoskim Courmayeur. Sytuacja w rankingu WTA Race w czwartek 21 października wygląda tak:
PRZECZYTAJ: Iga Świątek pochwaliła się efektownym PORSCHE! To model Turbo! [ZDJĘCIA]
Iga Świątek nie może być zatem jeszcze pewna awansu do WTA Finals, ale być może lada dzień nadejdzie wreszcie wyczekiwania wiadomość z Australii. Chodzi o decyzję Ashleigh Barty. Liderka rankingu WTA po US Open wróciła do ojczyzny i zrobiła sobie kolejną dłuższą przerwę w grze, na co wpływ miały bardzo restrykcyjne przepisy w Australii nakazującą uciążliwą kwarantannę po powrocie do kraju. Menedżerka Barty wcześniej krytykowała decyzję o przeniesieniu WTA Finals do Guadalajary, sugerując, że jej klientka może w Meksyku nie zagrać, ale dodając też, że liderka rankingu decyzję podejmie później, już bliżej imprezy. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Barty zakończyła już sezon czy jednak nagle wróci do gry. Na razie wiadomo, że nie wystąpi w finale Pucharu Billie Jean King (dawniej Fed Cup) zaplanowanego na początek listopada w Pradze. Jeżeli Barty zrezygnuje z gry również w WTA Finals, Iga Świątek będzie pewna awansu niezależnie od wyników jej rywalek. Jeśli jednak Australijka zdecyduje się na występ w Guadalajarze, zacznie się nerwowe liczenie punktów.
Być może trener Piotr Sierzputowski i sztab naszej tenisistki dostali zakulisowe informacje, że Barty zakończyła już sezon, a jedynie zwleka z ogłoszeniem tej decyzji. To by tłumaczyło ryzyko podejmowane przez zespół gwiazdy z Raszyna.
ZOBACZ: NAJSEKSOWNIEJSZA tenisistka na świecie zachwycona Igą Świątek! ZDJĘCIA