Iga Świątek w czasie konferencji prasowej była w znakomitym nastroju. Uśmiechała się często, żartowała z dziennikarzami i wyglądała na zrelaksowaną. - Miałam tutaj całkiem solidne treningi. Cieszę się, że tu jestem i że mam dużo czasu, aby przyzwyczaić się do warunków i poczuć te korty – powiedziała Iga Świątek. - W wolnym czasie też było fajnie, a to zawsze dobra kombinacja - dodała Polka. Padło też pytanie o kontuzję prawego braku, oficjalny powód rezygnacji z gry w turnieju WTA w Adelajdzie. - Wszystko dobrze, nie ma powodów do obaw. Nic złego się nie dzieje - uspokajała z uśmiechem liderka rankingu WTA. - To pierwszy Szlem w sezonie, co sprawia, że jest trochę łatwiej pod względem fizycznym, ponieważ jesteśmy mniej zmęczeni. Zawsze czułam, że jestem wtedy bardziej gotowa na te dłuższe mecze i naprawdę mogę dać z siebie jeszcze więcej - dodała Iga, pytana o specyfikę Australian Open.
Iga Świątek o meczu z Jule Niemeier w Australian Open
Iga Świątek już w I rundzie zagra z Jule Niemeier. Polka grała z tą Niemką w IV rundzie ostatniego US Open. Wygrała 2:6, 6:4, 6:0, ale długo miała bardzo duże problemy z silną fizycznie rywalką, która w decydującej partii opadła z sił, nie wytrzymując trudów intensywnego spotkania. - Drabinka? Nie widziałam jej. Wiem tylko z kim gram pierwszy mecz. Taki miałam system przez cały poprzedni sezon i wróciłam do niego teraz - zdradziła Iga Świątek. - Grałam z Jule w US Open i każdy widział, jak intensywny i trudny był to mecz. Teraz też nie będzie łatwo – stwierdziła Iga Świątek. - Ale z drugiej strony, każdy mecz w turniejach Wielkiego Szlema jest zawsze bardziej intensywny i stresujący niż w inne turniejach. Będę na to gotowa. Dobrze też, że grałyśmy ze sobą nie tak dawno temu, więc wiem, czego się spodziewać. Teraz wiem, jakie ona posyła piłki, ale ona ma to samo. Więc zobaczymy - dodała Polka.