Iga Świątek i Tim Henman

i

Autor: Ap Photo & East News Iga Świątek i Tim Henman

Brytyjczyk szczerze o Polce

Tim Henman o Idze Świątek przed Australian Open! Na to Polka musi uważać od pierwszej piłki [WYWIAD TYLKO U NAS]

2023-01-13 6:49

Iga Świątek nie miała szczęścia w losowaniu Australian Open i już w I rundzie zagra z bardzo silną fizycznie Niemką Jule Niemeier, z którą ostatnio miała spore problemy w IV rundzie US Open. A jeżeli obędzie bez przykrej sensacji, potem będzie coraz trudniej. – Kluczowy będzie poziom jej koncentracji już na samym początku. Od pierwszej piłki musi grać swój najlepszy tenis – mówi w rozmowie z "Super Expressem" Tim Henman, były brytyjski tenisista, wicemistrz olimpijski. Ekspert Eurosportu zwraca uwagę na bardzo szybkie tempo gry na kortach w Australii, jeszcze szybsze niż zazwyczaj. Czy to będzie problemem Igi Świątek?

Iga Świątek w I rundzie Australian Open 2023 zagra z Jule Niemeier (nr 68), z którą walczyła niedawno w IV rundzie US Open. Bardzo silna fizycznie Niemka długo sprawiała Polce ogromne problemy, ale na szczęście w trzecim secie opadła z sił (2:6, 6:4, 6:0 dla Igi). Czy naszą gwiazdę znów czeka ciężka przeprawa? I na co stać w Melbourne Huberta Hurkacza, który do tej pory odpadał tam bardzo szybko? Były brytyjski tenisista Tim Henman specjalnie dla "Super Expressu" ocenił szanse polskich gwiazd w pierwszym w tym roku turnieju Wielkiego Szlema, który zacznie się już w najbliższy poniedziałek.

"Super Express: Ostatni raz rozmawialiśmy przed Roland Garros i kiedy zapytałem, czy jakaś dziewczyna może zatrzymać w Paryżu Igę Świątek, odpowiedział pan, że absolutnie nie. I miał pan rację! Jak teraz typuje pan przed Melbourne? Czy Iga faktycznie jest największą faworytką do zwycięstwa?

Tim Henman: Myślę, że jest jedną z faworytek. Byłem właśnie kapitanem reprezentacji Wielkiej Brytanii w United Cup. My też graliśmy z USA i Jessica Pegula, która pokonała Igę (6:2, 6:2, red.), grała tam fenomenalny tenis. Iga z pewnością jest jedną z faworytek, w rankingu prowadzi z ogromną przewagą. Ale warunki w Australii są jeszcze szybsze niż zwykle. Korty są trochę szybsze, a piłki odbijają się nieco niżej. Czy to pomoże Idze? Nie wiem, ale Pegula w meczu z nią w Sydney wykorzystała te warunki znakomicie, a przecież w stawce jest wiele groźnych dziewczyn. Jak choćby Coco Gauff przed którą chyba wielki rok. Szykuje się fascynująca walka.

- Po ostatniej porażce Igi z Jessicą Pagulą znów były łzy rozpaczy. Z ust Polki padły też słowa o poczuciu bezradności na korcie. Czy jej fanów powinny martwić te obrazki?

- Myślę, że nie. Nikt nie lubi oglądać zawodniczek płaczących po porażce, ale to po prostu pokazuje, jak bardzo Idze zależy na kolejnych zwycięstwach i jak bardzo jest głodna następnych sukcesów. To, że reprezentowała swój kraj, też miało duże znaczenie. Podobała mi się pasja zawodników w w United Cup. A tym płaczem nie ma sensu się przejmować. Przed turniejem Wielkiego Szlema najważniejsze jest, żeby Iga była w stu procentach zdrowa i w formie.

- Poprzedni sezon Iga zdominowała w takim stopniu, że teraz będzie pewnie celem dla jej głównych rywalek. Będą bardzo zmotywowane, żeby ją pokonać i przerwać jej dominację. Czy w tym roku Iga wciąż będzie dominować tak jak w poprzednim?

- W profesjonalnym tenisie bardzo ważne jest koncentrowanie się tylko na tym, co jesteś w stanie kontrolować. A dla Igi i wszystkich zawodniczek to przygotowania do następnego meczu i sam występ. Kiedy obserwuję Igę, to jak się przygotowuje do meczów, jej ciężką pracę, mentalne nastawienie, poziom gry oraz niezwykłą sprawność, jestem przekonany, że przed nią kolejny wspaniały rok, bo jest po prostu wspaniałą zawodniczką. Czy ten rok znów skończy jako numer 1? Myślę, że tak. Patrzę na jej grę i widzę, że to kompletna zawodniczka. Ale przed nami długi rok, w trakcie którego będą wzloty i upadki, pojawią się wyboje na drodze, to zupełnie normalne. Jednak jeżeli mam wskazać zawodniczkę, która skończy rok jako numer 1, to Iga jest moją faworytką.

- Hubert Hurkacz od dłuższego czasu jest w Top-20 rankingu, ale jego najlepszy rezultat w Australian Open to II runda. Poza jednym świetnym występem w Wimbledonie, kiepsko sobie radził w turniejach Wielkiego Szlema. Na czym polega jego problem? Czy chodzi o sferę mentalną? A może coś innego?

- Wydaję mi się, że po prostu on wciąż jest stosunkowo nowym zawodnikiem w Top-20 i musi się ograć w Szlemach. Nie widzę powodów, dla których Hubi nie miałby w końcu odnieść sukcesów również w tych najważniejszych turniejach. To wspaniały zawodnik, jego pierwszy serwis i bekhend są znakomite. Z forhendu jest mniej regularny, czasami popełnia tu błędy. Ale uważam, że pokazywał już wielki tenis i ten Australian Open to dla niego znakomita okazja, żeby wreszcie przełamać się i przejść II rundę. Przeglądam właśnie jego część drabinki. Nie będzie łatwo, ale uważam, że IV runda jest jak najbardziej realna.

- Skoro mówimy o drabince... Iga Świątek miała stosunkowo trudne losowanie. Już w I rundzie zagra z Jule Niemeier, z którą stoczyła prawdziwą bitwę w US Open. Może mieć problemy, grając z tak silną fizycznie rywalką już na samym początku turnieju?

- Myślę, że takie losowanie to nie jest zła rzecz. Kluczowa będzie jej koncentracja. Po prostu musi być gotowa wyjść na kort i zagrać swój najlepszy tenis już od pierwszej wymiany. Na pewno jak na I rundę nie ma łatwo, ale jeśli zrobi swoje i wygra, takie zwycięstwo może jej pomóc w kolejnych spotkaniach. A widzę w jej części drabinki kilka innych ciekawych nazwisk. Już w III rundzie może wpaść na Bianca Andreescu lub Marie Bouskovą. To by było interesujące.

- Jest tam też Danielle Collins, która pokonała Igę rok temu w półfinale Australian Open. Mogą wpaść na siebie w IV rundzie...

- Tak, ale naprawdę wiele może się wydarzyć między I a IV rundą.

- Novak Djoković znów podbije Melbourne? I kto może być dla niego największym zagrożeniem? Forma broniącego tytułu Rafy Nadala to wielka niewiadoma, a Carlosa Alcaraza nie ma...

- To prawda. Rafael Nadal jest rozstawiony z numerem 1 i broni tytułu, ale widać, że teraz męczy się ze swoją grą. W ostatnim czasie nie grał za dużo, w poprzednim roku miał problemy fizyczne. Na początku tego roku byłem na korcie, gdy Cameron Norrie ograł go w United Cup. Przegrał również z Australijczykiem De Minaurem. Ma za sobą trudny czas, ale w przypadku tych największych zawodników nie potrzeba wiele, żeby nagle wszystko odmienić i dojść do końcowej fazy turnieju. Moim faworytem jest Novak Djoković. Daniił Miedwiediew też na kortach twardych gra bardzo dobrze. Casper Ruud ma za sobą świetny rok. Stefanos Tsitsipas też spisywał się dobrze, to samo Taylor Fritz, którego dużo meczów oglądałem teraz w Sydney. Dużo możliwości na napisanie wspaniałych historii.

Tim Henman

  • Ur. 6 września w 1974 w Oksfordzie
  • Były brytyjski tenisista, nr 4 ATP w 2002 r.
  • Półfinalista Roland Garros, Wimbledonu i US Open
  • Srebrny medalista igrzysk Atlanta 1996 (w deblu)
  • Obecnie ekspert Eurosportu

Nie przegap

Australian Open 2023 i mecze Igi Świątek na żywo w Eurosporcie 1 i 2

Cały turniej online na żywo na Eurosporcie Extra w Playerze

Tim Henman szczerze o Idze Świątek przed Australian Open

QUIZ: Jesteś kibicem tenisa? Rozpoznasz te tenisistki? Sprawdź się!

Pytanie 1 z 20
Na początek coś łatwego Tenisistka na zdjęciu to...
Serena Williams
Najnowsze