Iga Świątek miała w Indian Wells walczyć o ważne punkty do rankingu WTA. Polska tenisistka (nr 49 WTA) marzy o występie w igrzyskach olimpijskich w Tokio, ale do tego potrzebna jest odpowiednio wysoka pozycja w notowaniu. Niestety w Kalifornii skończyło się na treningach. Krótko przez zaplanowanym startem turnieju impreza została odwołana z powodu epidemii koronawirusa. Nie odbędzie się również drugi wielki marcowy amerykański turniej - Miami Open (miał ruszyć 24 marca). Oczywiście z tego samego powodu. Władze ATP, organizator męskiego cyklu, zawiesiły już rozgrywki na 6 tygodni. WTA zwleka jeszcze z tak zdecydowanym ruchem. Jednak kolejne turnieje są odwoływane. W niedzielę organizatorzy Porsche Tennis Grand Prix (WTA w Stuttgarcie) poinformowali się, że z powodu epidemii turniej się nie odbędzie. A miał ruszyć 20 kwietnia. Pytanie co dalej. Coraz częściej mówi się, że paryski French Open też zostanie odwołany.
Jerzy Janowicz i SEKSOWNA Marta Domachowska razem w jacuzzi. "Domowe SPA" [ZDJĘCIE]
"Mimo, że na tych zdjęciach się uśmiecham, jestem bardzo rozczarowana, że musiałam opuścić Kalifornię tak wcześnie po odwołaniu turniejów. Wróciliśmy już do Polski i teraz planuję spędzić bezpiecznie czas w domu, to teraz najważniejsze. Dbajcie o siebie" - zaapelowała do fanów Iga Świątek, przyłączając się akcji "Zostań w domu". Tenisistka z Raszyna w tym roku ma zdawać maturę i z tego powodu miała też nie wystąpić w dużym turnieju WTA w Madrycie (2-9 maja). Plany startowe Igi zaczynają się coraz bardziej komplikować.