Iga Świątek i Catty McNally po wygraniu juniorskiego Roland Garros w deblu

i

Autor: Cedric Lecocq / FFT Iga Świątek i Catty McNally po wygraniu juniorskiego Roland Garros w deblu

Polka świetnie zna kolejną rywalkę

Iga Świątek wygrała z nią juniorski Roland Garros. Teraz powalczą o półfinał w Ostrawie

2022-10-06 17:46

Iga Świątek poznała rywalkę w ćwierćfinale turnieju WTA w Ostrawie i jest to duża niespodzianka. Polka zagra w piątek z Amerykanką Catty McNally, która zajmuje 151. miejsce w rankingu. Iga Świątek doskonale zna tę tenisistkę i bardzo się z nią lubi. Jako juniorki Polka i Amerykanka wygrały razem turniej juniorski debla w paryskim Roland Garros. W seniorskim tourze Świątek i McNally zagrają ze sobą po raz pierwszy. Obie mają po 21 lat (Iga jest pół roku starsza), a ich kariery rozwijają się w bardzo różnym tempie.

Iga Świątek w ćwierćfinale turnieju WTA w Ostrawie zagra z Caty McNally. Niespełna 21-letnia Amerykanka pokonała 6:1, 3:6, 6:1 czeską faworytką Karolinę Muchovą, grając naprawdę znakomicie. Iga Świątek i McNally w 2018 r. wygrały razem juniorski turniej debla w Roland Garros. Dla tenisistki z Raszyna była to pewnego rodzaju nagroda pocieszenia, bo celowała wtedy głównie w triumf w singlu, a przegrała w półfinale... z McNelly (3:6, 7:6, 6:4). Caty też nie podbiła Paryża w grze pojedynczej, bo w finale ograła ją zaledwie 14-letnia wtedy Coco Gauff. Iga Światek miesiąc później wygrała juniorski Wimbledon.

Iga Świątek i Caty McNally jako juniorki odnosiły sukcesy, ale w seniorskim tourze kariera Polki nabrała dużo szybszego tempa niż w przypadku Amerykanki. Tenisistka z Cincinnati najwyżej w rankingu WTA była na 105. miejscu. Dużo lepiej radzi sobie w deblu. Jednak w Ostrawie pokazała, że potrafi być groźna. Do głównej drabinki przebiła się w kwalifikacjach. Przed zwycięstwem nad Karoliną Muchovą pokonała też 6:1, 6:2 Rosjankę Annę Blinkową. Tak jak Iga, bardzo szybko porusza się po korcie. Potrafi grać skutecznie i bardzo widowiskowo.

Iga Świątek awans do ćwierćfinału turnieju WTA w Ostrawie wywalczyła po zwycięstwie nad Australijką Ajlą Tomljanović. Przy prowadzeniu Polki 7:5, 2:2 Australijka skreczowała z powodu kontuzji. - Cieszę się, że ten mecz był bardzo intensywny, bo po trzech tygodniach przerwy będzie dla mnie dobrym przetarciem przed kolejnymi spotkaniami. Przykro mi, że wygrałam go w ten sposób i mam nadzieję, że Ajla szybko wyzdrowieje - powiedziała Iga Świątek, która pytana o kolejny mecz jeszcze przed starciem Caty McNally z Karoliną Muchovą, odparła: - Obie te dziewczyny lubią grać topspin (uderzenia z postępującą rotacją, red.) i trochę wyższą piłkę niż Ajla, więc do tego będę musiała się dostosować, wchodząc do przodu i wykorzystując to, że ta nawierzchnia jest wolna. Ale szczerze mówiąc, ja po prostu znów skoncentruję się na sobie i swoich zadaniach, niezależnie od tego, jaki styl prezentuje moja przeciwniczka. Jeżeli będę skupiona na odpowiednich rzeczach i swobodna na korcie, to myślę, że będzie dobrze - stwierdziła Iga Świątek.

Z Ostrawy Michał Chojecki

Konferencja prasowa Igi Świątek
Najnowsze