Iga Świątek

i

Autor: Twitter / @MutuaMadridOpen Iga Świątek

Iga Świątek mogła nie spodziewać się takiego zagrożenia na French Open. Ekspert już bije na alarm!

2021-06-07 9:37

Iga Świątek radzi sobie bardzo dobrze w tegorocznej edycji Rolanda Garrosa. Polka jest w IV rundzie singla i już dziś będzie walczyła o ćwierćfinał paryskiej imprezy. Co więcej, 20-letnia tenisistka awansowała już do ćwierćfinału French Open w deblu, gdzie występuje w parze z Bethanie Mattek-Sands. Ekspert i komentator stacji Eurosport, Lech Sidor, uważa jednak, że gra równocześnie w singlu i w deblu może na dłuższą metę okazać się dla Igi Świątek bardzo ryzykowna.

Iga Świątek w III rundzie Rolanda Garrosa w świetnym stylu pokonała Anett Kontaveit, z którą we wcześniejszych starciach dwukrotnie poległa. Po tym zwycięstwie Polka zmierzy się z w poniedziałkowy wieczór z Martą Kostjuk w walce o ćwierćfinał singla w tegorocznym French Open. Mimo że Ukrainka jest dopiero 81. w rankingu WTA, to jest niezwykle utalentowana i kreowana na przyszłą gwiazdę światowego tenisa – ma niespełna 19 lat. W Polsce nikt nie dopuszcza jednak myśli o tym, że Iga Świątek miałaby pożegnać się z paryską imprezą już teraz, a wielu kibiców liczy na obronę tytułu sprzed roku. Okazuje się jednak, że negatywny wpływ na grę Polki mogą mieć jej występy w deblu, co wyjaśnia Lech Sidor, ekspert i komentator Eurosportu.

Wyczerpujący mecz o ćwierćfinał debla

Iga Świątek startuje w rywalizacji deblowej w parze z dużo bardziej doświadczoną w tych rozgrywkach Bethanie Mattek-Sands. Polsko-amerykańska para awansowała w niedzielę 6 czerwca do 1/4 finału French Open po niezwykle zaciętym i dramatycznym boju z parą Su-Wei Hsieh - Elise Mertens, rozstawioną z nr „1” w paryskim turnieju. Ich pojedynek trwał ponad trzy godziny, czyli mniej więcej tyle, ile dotychczasowe trzy starcia Igi Świątek w singlu. To może przełożyć się na dyspozycję Polki w kolejnych meczach.

Ekspert Eurosportu wyjaśnia zagrożenia związane z grą w deblu

Obecnie nie chodzi jednak o to, że Polce może zabraknąć sił. Sama Iga Świątek przyznaje, że taki rytm gry jest dla niej korzystny. - To jest dodatkowy zastrzyk wiary! Ona ma 20 lat. Kiedy ja miałem 20 lat nie myślałem o żadnej regeneracji. Siostry Williams wygrywały kiedyś zarówno w singlu, jak i w deblu. To jest kwestia doświadczenia i umiejętności wychodzenia z trudnych sytuacji – mówi Lech Sidor.

Większym zagrożeniem dla naszej zawodniczki jest większe ryzyko kontuzji. - W deblu często mamy do czynienia z grą rwaną, kiedy łatwiej o kontuzję. Coś strzyknie w krzyżu, coś pod kolanem i problem gotowy. Oczywiście z obozu Igi niczego się nie dowiemy, ale jutro podczas meczu wszystko będzie jasne. Na razie wydaje się, że sytuacja jest pod kontrolą. Iga schodziła z kortu zadowolona. To zawsze jest dobry znak – podkreślił Sidor.

Problem ze zmęczeniem może jednak pojawić się w kolejnych spotkaniach, jeśli starcia deblowe będą trwały tyle, co to z IV rundy przeciwko parze Hsieh-Mertens. - Kumulacja czasu na korcie jest olbrzymia. Sztab widzi, że czasem trzy mecze singlowe gra się tyle, co jeden deblowy. Jeśli jakaś para postawi taki opór Polce i jej partnerce, jak w niedzielę, może zabraknąć pary na singla. To jest dylemat – podkreśla ekspert Eurosportu.

Sonda
Iga Świątek - French Open 2021: czy wygra?
Najnowsze