O ile zwycięstwa Isi z zajmującą 112. miejsce w rankingu Amerykanką Marią Sanchez (6:2, 6:1) można było się spodziewać, o tyle triumf Uli w starciu ze Sloane Stephens jest już sporą i bardzo miłą niespodzianką. Rewelacyjna 20-letnia Amerykanka (nr 17 WTA) w styczniu doszła do 1/2 finału Australian Open, ogrywając m.in. Serenę Williams. Ale we wczorajszym starciu to młodsza z polskich sióstr dyktowała warunki na korcie. Wygrała 6:3, 6:4 i w kolejnej rundzie zmierzy się z Jamie Hampton (nr 64 WTA). Rywalką Agnieszki będzie Sorana Cirstea (nr 29 WTA).
Dobrze w Indian Wells prezentuje się również Janowicz. Debiutujący w tym turnieju najlepszy polski tenisista po zaciętym meczu pokonał 7:6(4), 4:6, 6:3 Argentyńczyka Davida Nalbandiana. Kolejnym rywalem Jerzyka będzie Francuz Richard Gasquet (nr 10 ATP).