Trwa dobra passa polskich tenisistów w Melbourne. Mecz Radwańskiej z Kudriawcewą trwał 71 minut. Agnieszka wyglądała jakby dopiero zaczęła rozgrzewkę. Złapała torby i poszła na inny kort, gdzie wspólnie z Marią Kirilenko - tą, która "załatwiła" Szarapową - ograły rumuńsko-rosyjski duet Cristea - Pawliuczenkowa 6:0,6:7,6:2.
Następną przeciwniczką "Isi" w singlu będzie doświadczona Włoszka Francesca Schiavone. Po niej, ewentualnie, Venus Williams.
Przeczytaj koniecznie: Radwańska wygrała szybko
Dobre wrażenie pozostawił po sobie Łukasz Kubot. Polak serwował tak, że Kolumbijczyk Giraldo na ogół nadążał za piłką tylko wzrokiem. Kubot zdobył 17 punktów z asów! Łukasz jest w rewelacyjnej formie, popełnia wyjątkowo mało niewymuszonych błędów. Ale teraz na jego drodze staje rywal bardzo silny: Michaił Jużny (28).
Mariuszowi Fyrstenbergowi i Marcinowi Matkowskiemu mało gry w deblu, więc wybrali sobie partnerki i zgłosili się do turnieju miksta. "Frytka" wybrał Chinkę Zi Yan, "Matka" - Czeszkę Kvetoslavę Peschke. Ciekawe, który dojdzie w tych rozgrywkach dalej.
Wielbiciele piękna tłumnie zjawili się na meczu dwóch wyjątkowo urodziwych tenisistek. Argentynka Gusela Dulko pokonała Anę Ivanović 6:7,7:5,6:4. Szarapowa odpadła, Ivanović odpadła - tegoroczne Australian Open nieco zbrzydło...
Czy naszych reprezentantów stać na to, by zajść jeszcze dalej?
Australian Open: Radwańska idzie jak burza
2010-01-21
11:54
Rosjanka Ałła Kudriawcewa (23 l.) schodząc z kortu miała łzy w oczach. Agnieszka Radwańska (21 l.) okropnie ją potraktowała - 6:0,6:2. Niewiele lepszy humor miał Santiago Giraldo pokonany przez Łukasza Kubota 6:4, 3:6, 6:3, 6:1.