Isia jest za słaba

2008-10-26 14:00

W półfinale turnieju w Linzu Agnieszka Radwańska (19 l.) uległa Anie Ivanović 2:6,6:3,5:7. Pokazała piękny tenis i...zabrakło jej sił.

Polska tenisistka jest w świetnej dyspozycji technicznej, widać jak bardzo w ostatnim sezonie dojrzała, jak skutecznie umie dobierać taktykę gry do przeciwniczki. Widać to było znakomicie w poprzednim jej meczu z Nadią Pietrową, efektownie wygranym 6:3,6:2.

Takie krótkie, błyskotliwe zwycięstwa dobrze Isi wychodzą, kiedy jednak trzeba walczyć dłużej, a rywalka stawia zdecydowany opór (mecz z Ivanović trwał bite dwie godziny), Radwańskiej kończy się energia. Szczególnie widać to było w jej drugim serwisie, którego słabość przeciwniczka wykorzystywała z pełną bezwzględnością.

Przynajmniej połowa zawodniczek czołówki WTA, to atletki o ponadprzeciętnej sile. Delikatny i inteligentny tenis Radwańskiej wystarcza by ograć część z nich. Ale żeby walczyć o miejsca powyżej 8-10, potrzeba też "pary".

Agnieszka Radwańska stoi przed trudnym problemem, bo ćwiczenia rozwijające siłę bardzo często niszczą technikę. Znalezienie rozstądnego kompromisu, między tymi dwiema potrzebami, nie będzie łatwe.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze