- Po badaniach odetchnęliśmy. To na szczęście tylko silny stan zapalny. Kość jest cała - mówi "Super Expressowi" Jerzy Janowicz senior, ojciec i agent najlepszego polskiego tenisisty.
Jerzyk z powodu kontuzji skreczował w II rundzie turnieju ATP w Bastad. Przy stanie 3:6, 1:1 w pojedynku z Serbem Dusanem Lajoviciem poddał mecz, uskarżając się na silny ból lewej stopy. Wcześniej długo korzystał z pomocy medycznej.
Zobacz: Agnieszka Radwańska w czołówce najlepiej zarabiających tenisistek. Ile zarobiła?
Były obawy, że znów odezwała się nieszczęsna trzeszczka. Pół roku temu mała kość w lewej stopie pękła, przez co Janowicz stracił cały okres przygotowań do sezonu.
- W środowy wieczór syn wrócił do Polski i natychmiast pojechał na badania. Po rezonansie wiemy już, że najgorszy scenariusz możemy wykluczyć. Stopa boli i Jurka czekają teraz 3 dni zabiegów. Ale spróbuje nawet wystartować w turnieju w Hamburgu, do którego jest zgłoszony (początek 14 lipca - red.). Pojedzie tam i zobaczy jak się będzie czuć. Jeżeli noga będzie boleć, to odpuści. Najważniejsze, że kość jest cała - dodaje Janowicz senior.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail