John McEnroe dla "SE" o łzach Igi Świątek, presji i szansach w Australian Open 2022

Dla Amerykanina to normlane, że Iga po meczach płacze. Chwali ją za tak ścisłą i otwartą współpracę z psychologiem (oczywiście mowa o pani Darii Abramowicz). – Bardzo mi imponuje fakt, że podróżują razem, że ma takiego trenerem mentalnym. Na początku to było dla mnie trochę nadzwyczajne, choć powinienem powiedzieć, że w tych czasach powinno to być normalne. Tyle się słyszy w dzisiejszych czasach o zdrowiu psychicznym. Zwracam uwagę, jak ona reaguje na pewne rzeczy. Wciąż jest dla mnie tą zawodniczką, która pojawiła się znikąd i zachwyciła zwycięstwem w Roland Garros 2020. Nie dało jej się nie polubić – mówi siedmiokrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych.

Potworny wypadek wielkiego mistrza. Zderzył się z autobusem i trafił do szpitala. Zdjęcia przerażają

Czy łzy są dobrym doradcą? Czy taki upust emocji, jaki Świątek daje po spotkaniach jest właściwy? McEnroe nie ma wątpliwości, że emocjonalne reakcje i płacz Polki to normalna rzecz. – Iga osiągnęła już wielki sukces, dała upust emocjom, bo wie co to wielka radość, a jestem pewien, że oczekiwania w Polsce są znacznie wyższe. Ona zaczyna czuć inny rodzaj presji, zaczyna czuć więcej presji w szatni od trenerów, a pamiętajmy, że ona ma też fanów nie tylko w Polsce. Tenis też stał się dla niej biznesem i myślę, że nie chce zawieść rodziców, agentów, sponsorów. Jak patrzy się na to z dystansu, to są same dobre problemy, ale psycholog jest właśnie po to, by jej wytłumaczyć, że płacz jest w porządku. Mi to powiedziało kilku psychologów w życiu – tłumaczy McEnroe.

Lewandowski nie zrezygnował z transferu? Hiszpańskie media są przekonane, że Lewy chce odejść z Bayernu!

Świątek przedstawiła się światu w spektakularny sposób, wygrywając w Paryżu turniej na kortach Ronalda Garrosa w 2020 r. McEnroe oczekuje, że taka impreza jak ta w Melbourne pomoże jej zrobić kolejny krok naprzód. – Jak będę oglądał ją w następnych latach, to będę chciał zobaczyć, jak uczy się samej siebie. Jak przełoży swoje umiejętności, atletyzm, dynamikę z kortów ceglanych na szybsze korty. Tak samo będę patrzył na Carlosa Alcaraza. To będzie dla nich trudne, ale w przypadku kobiecego tenisa bardzo możliwe. Zobaczymy na finalistki ostatniego US Open [Emma Raducanu z Wielkiej Brytanii i Leylah Fernandez z Kanady]. To oznacza, że Iga może zaraz dokonać kolejnego przewrotu w swoim tenisie i zrobić wielkie rzeczy. Ona musi jeszcze wykonać sporo pracy, by czuć się komfortowo na twardych kortach – dodał.