Mecz z 20-letnią Francuzką był dla Radwańskiej pierwszym po przerwie spowodowanej kontuzją stopy. Wszyscy drżeli o dyspozcyję Polki, ale ta pokazała się z bardzo dobrej strony. Wygrała pewnie i bez jakichkolwiek problemów awansowała do 2. rundy Roland Garros. Po występie porozmawiała z mediami na temat swoich najbliższych planów.
"Isia" nie przywiązuje wielkiej wagi do francuskiego turnieju, ponieważ korty ziemne to nie do końca jej bajka. Zdaje sobie jednak sprawę, że pod nieobecność wielu czołowych zawodniczek ma niepowtarzalną szansę, by osiągnąć bardzo dobry wynik. Planem minimum Polki jest przetrwać pierwszy tydzień French Open. Dla każdej tenisistki szybkie pożegnania z tak wielką imprezą są zawsze bardzo bolesne.
W wywiadach nie obeszło się także bez pytań o życie prywatne. Najwięcej emocji budziła kwestia ślubu Radwańskiej z Dawidem Celtem. Zawodniczka zaprzeczyła doniesieniom jakoby ceremonia miała odbyć się w najbliższych miesiącach. Póki co priorytetem jest dokończenie sezonu.
- Będzie raczej pod koniec roku. Na pewno nie w najbliższych tygodniach - wyznała Polka.