Kiedyś były steki z polędwicy i homary, dziś Boris Becker siedzi w ciasnej celi i jest karmiony peklowaną wołowiną

Becker nie będzie odsiadywał całego wyroku, najpewniej jedynie połowę z zasądzonych 30 miesięcy, niemniej to i tak katorga dla kogoś nawykłego do luksusu i zbytku. Przyzwyczajenie do wystawnego trybu życia było zresztą jedną z przyczyn upadku tenisowej legendy. Niemiec wydawał fortunę na drogie mieszkania i dbał, by niczego mu nie brakowało. Uwielbiał kubańskie cygara, drogie wina i eleganckie restauracje. Teraz zetknął się z angielskim systemem penitencjarnym i wrażenia, delikatnie mówiąc, nie są korzystne. Były triumfator turniejów wielkoszlemowych, a jeszcze do niedawna ekspert stacji telewizyjnych BBC i Eurosport, skarży się na ciasną celę o powierzchni 6 metrów kwadratowych (przebywa w niej jednak sam), hałas, niemiły zapach, i małe porcje żywieniowe.

Tego o Idze Świątek nie wiedział niemal nikt. Kosztuje ją to potworny wysiłek, niewielu dałoby radę

Na pierwszy posiłek otrzymał peklowaną wołowinę i nie był zachwycony. Między 20 a 7 rano nie ma możliwości opuszczać celi. Dostaje ledwie 10 funtów diety na tydzień i jak miał się zwierzyć współwięźniom, musi kupować dodatkowe wyżywienie – uzupełnia skromną dietę czekoladą, herbatnikami i bananami z więziennej kantyny. To szok dla kogoś, kto na wolności uwielbiał takie potrawy jak filet z polędwicy czy homar.

Iga Świątek i trener Tomasz Wiktorowski szykują poważne zmiany?! Polka wygadała się w Rzymie!

Pali 20 litrów i "robi setkę" w 3 sekundy! Hubert Hurkacz jeździ drogowym bolidem

W przeciwieństwie do innych osadzonych Becker ma pojedynczą celę. W ciągu kilku tygodni może jednak zostać przeniesiony do więzienia o złagodzonym rygorze. W obecnym miejscu odosobnienia Beckerowi przeszkadza także ogólny brak higieny, przepełnienie oraz niewielka ilość światła w pomieszczeniach. Ostatnio odwiedziła go jego obecna dziewczyna Lilian de Carvalho Monteiro i przywiozła najniezbędniejsze rzeczy, nieco osładzając ponure dni upadłej gwieździe...