Jessica Pegula to amerykańska tenisistka, która zadomowiła się w czołówce rankingu WTA. W US Open rozstawiona jest z numerem 8. Ma 28 lat i pochodzi z Buffalo. Z turniejowych premii uzbierała już ok. 5,5 miliona dolarów, ale to nic przy majątku jej rodziców. Mecz Iga Świątek - Jessica Pegula dzisiaj późno w nocy ze środy na czwartek.
Jessica Pegula KIM JEST rywalka Igi Świątek w US Open?
Jessicą Pegulą jest córką amerykańskiego biznesmena, którego majątek wyceniany jest na ok. 7 mld dol. Matka tenisistki, Kim Pegula, pochodzi z Korei Południowej i jako mała dziewczynka została porzucona na ulicach Seulu. Adoptowała ją amerykańska rodzina. W USA poznała Terry'ego Pegulę, którego droga do fortuny biegła zgodnie ze schematem amerykańskiego snu – od małej firmy do ogromnej korporacji. Ojciec Jessiki gigantyczny majątek zbił na wydobyciu gazu i ropy. Teraz jest właścicielem m.in. klubów Buffalo Sabres (NHL) i Buffalo Bills (NFL). Jessica Pegula mogła prowadzić beztroskie życie córki bogacza. Wybrała jednak pracowitą drogę profesjonalnej tenisistki. – Kiedy byłam młoda, drażniło mnie, kiedy widzieli we mnie tylko córkę miliardera. W końcu nauczyłam się z tym żyć – mówi Amerykanka.
Mąż Agnieszki Radwańskiej nie wytrzymał! Chodzi o Igę Świątek, absurdalne decyzje!
KIM jest Jessica Pegula, rywalka Igi Świątek w US Open?
Iga Świątek i Jessica Pegula darzą się sympatią i wypowiadają się o sobie z dużym szacunkiem. Amerykanka podkreśla, że jest pod ogromnym wrażeniem postępów, jakie ostatnio zrobiła Polka. - Kiedy po raz pierwszy wygrała French Open, wcale mnie to nie zdziwiło - podkreślała Jessica Pegula w rozmowie z serwisem WTA. - Śledziłam jej karierę i muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że tak szybko potem przystosuje się do twardych kortów. Nawet w zeszłym roku nie grała na nich tak dobrze. Zdecydowanie nie spodziewałem się, że wygra kolejne turnieje WTA 1000, zaliczając taką szalona serię zwycięstw - dodała Pegula.
John McEnroe wytknął Idze Świątek ważny błąd w przygotowaniach do US Open! Tego nie powinna robić!
Iga Świątek pokonała Jessicę Pegulę w tym roku dwa razy w trakcie słynnej zwycięskiej serii – najpierw 6:2, 7:5 w Miami Open i potem 6:3, 6:2 w Roland Garros. Gwiazda z Raszyna przyznała, że teraz spodziewa się trudniejszego meczu i że postara się zaskoczyć rywalkę. - Grałyśmy ze sobą niedawno i łatwiej jest ułożyć taktykę pod zawodniczkę, którą dobrze się zna. Jednak wiem, że Jessi też będzie myślała nad tym, co zmienić w swojej grze. Muszę być gotowa na różne warianty. Sama jednak również muszę coś zmienić, aby zaskoczyć moją przeciwniczkę - powiedziała Iga.