Linette/Pera - Krrejcikova/Siniakova 1:6, 2:6
Magda Linette i Bernarda Pera sprawiły dość sporą niespodziankę dochodząc do półfinału wielkoszlemowego Roland Garros. Polka i Amerykanka nie była w gronie par, które typowane były do takiego etapu rozgrywek. Jednak we wcześniejszych fazach pokazały się z dobrej strony i zasłużenie grały o finał. Do kluczowego spotkania jednak nie udało się dojść, a na drodze Linette i Pery stanęła doświadczona Czeska para.
Krejcikova i Siniakova już w pierwszych chwilach spotkania uzyskały przewagę przełamując rywalki i tej nie wypuściły już do końca pierwszego seta. Polka i Amerykanka popełniały zbyt dużo prostych błędów, aby myśleć o odrobieniu strat. Ale największy błąd popełnili sędziowie. Przy stanie 1:3 dla Czeszek polsko-amerykańska para powinna utrzymać podanie. Sędziowie w decydującej akcji uznali jednak, że piłka była autowa choć powtórki pokazały, że była solidnie w korcie. Nie popisała się Krejcikova, która pokazała sędzią niewłaściwy ślad piłki.
Ostatecznie Linette i Pera przegrały 1:6. Losów spotkania nie potrafiły odwrócić również w drugiej partii. Wówczas doszło do sytuacji, w której zawodniczki co chwilę się przełamywały. Działo się tak przez pięć gemów z rzędu. Lepsze w tej zaciekłej wymianie okazały się Czeszki i zameldowały się w finale Roland Garros.