Dla Kubota to pierwszy finał turnieju na amerykańskiej ziemi. Półfinał był zacięty. Jedyne przełamanie - w pierwszym secie - wywalczyli rywale. Kontinen i Peers wygrali dziesiątego gema i całego seta 6:4. Później walka szła już na noże, a o wszystkim zadecydowały tie-breaki. Najpierw dramatyczny w secie drugim, gdy para Polaka była już na krawędzi, a później mistrzowski, w trakcie którego Kubot z Peyą wygrali pierwszych pięć piłek. Wystarczająco dużo, by ostatecznie przypieczętować triumf. W walce o końcowe zwycięstwo rywalami naszego tenisisty będą Kanadyjczyk oraz Francuz: Daniel Nestor - prawdziwy nestor debla, w dorobku posiadający 1022 wygrane spotkania - oraz Edouard Roger-Vasselin. Polak rozegra natomiast 23 finał w karierze. Do tej pory wygrał 13 z nich, a ten ostatni toczyć się będzie o ogromną stawkę. Za zwycięstwo w Waszyngtonie zwycięska para dostanie do podziału 108 tysięcy dolarów i 500 punktów do rankingu deblowego.
Łukasz Kubot, Alexander Peya (Polska, Austria) - Henri Kontinen, John Peers (Finlandia, Australia) 4:6, 7:6 (7-4), 10-3
