Tenis, United Cup 2025, Maja Chwalińska, Iga Świątek

i

Autor: AP Maja Chwalińska i Iga Świątek podczas United Cup

Polka robi furorę

Maja Chwalińska opowiada o horrorze w Australii. „Nie wiem jak to wygrałam”

2025-01-09 22:17

Ostatnio Maja Chwalińska idzie mocno w górę w tenisowych rankingach, jest ważnym ogniwem kadry narodowej i zaczyna być bardzo widoczna w cyklu WTA. Właśnie po raz drugi w karierze awansowała do turnieju głównego Wielkiego Szlema. – Eliminacje do Australian Open były zdecydowanie bardzo wymagające, szczególnie dwa pierwsze mecze. Pierwszy z nich to był horror – przyznała zawodniczka cytowana przez PZT.

W czwartek 9 stycznia zapewniła sobie udział w Australian Open '25, wygrywając decydujące starcie kwalifikacji. Wcześniejsze mecze były jeszcze trudniejsze. Maja Chwalińska szczerze stwierdza: – Nie wiem nawet, jak to wygrałam. Myślę, że miałam po prostu troszeczkę więcej szczęścia w tym dniu niż moja przeciwniczka. Tak wyszło, ale w sumie naprawdę całe eliminacje były bardzo wymagające i bardzo się cieszę, że je przeszłam – powiedziała po awansie do Australian Open. W pierwszej rundzie AO 2025 Chwalińska (126 WTA) zmierzy się z Niemką Jule Niemeier (92 WTA). Kiedy grały ostatnio w 2023 r., pokonała ją w turnieju WTA 125 Polish Open w Kozerkach.

Nieznane kulisy rozstania Wiktorowskiego i Igi Świątek. Dawid Celt otrzymał nagły telefon, o wszystkim opowiedział

Chwalińska mówi, na co liczy w Australian Open

Iga Świątek zaczyna walkę w Australian Open

– Mówiąc szczerze, nie mam konkretnych oczekiwań wobec startu w Australian Open. Po prostu zagram w nim najlepiej, jak tylko będę potrafiła – zapowiedziała. – Będę na pewno walczyć i dam z siebie wszystko, żeby wygrać. Zobaczymy, na ile to wystarczy. Cieszę się i jestem wdzięczna za to, że awansowałam do turnieju głównego. Na razie nie chcę myśleć o pierwszej rundzie, tylko spróbować się zregenerować. A wtedy będę myślała o następnym meczu – podkreśliła Maja Chwalińska, która zagrała ostatnio w kadrze w mikstowych meczach United Cup w Sydney. I bardzo sobie ceni to doświadczenie.

Australian Open: Szokujące informacje w sprawie występu Igi Świątek. Tego nikt się nie spodziewał

– Myślę, że United Cup mi pomógł, bo miałam czas, żeby fajnie potrenować z innymi dziewczynami. Nie było żadnych problemów z treningami czy kortami, więc można było sobie trenować, ile się chciało. Na pewno też to, że miałam okazję zagrać dwa mecze, dużo mi dało – powiedziała tenisistka, która poprzedni sezon zakończyła na najwyższych w karierze pozycjach w rankingach WTA – w singlu na 128., a w deblu na 126. W Melbourne Park ma szansę znowu poprawić singlowy ranking.

Maja Chwalińska: Radwańskiej kibicowałam, ale wzoruję się na Halep [WYWIAD i ZDJĘCIA]

QUIZ: Rozpoznasz te tenisistki? Tylko najlepsi zgarną komplet punktów!
Pytanie 1 z 25
Tenisistka na tym zdjęciu to...
Aryna Sabalenka

Najnowsze