Trzeci w rankingu ATP Hiszpan nie wygrywa, tylko wręcz masakruje rywali. W finale oddał swojemu rodakowi i przyjacielowi Fernando Verdasco (27 l., 12. ATP) tylko jednego gema. - Przepraszam, stary - wypalił z rozbrajającym uśmiechem.
Przeczytaj koniecznie: Rafael Nadal słuchał o Katyniu
W całym turnieju Nadal nie przegrał nawet seta. Kolejne mecze wygrywał z niesamowitą łatwością: 6:1, 6:0 z De Barrerem, 6:0, 6:1 z Berrerem, 6:4, 6:2 z Ferrero, 6:2, 6:3 z Ferrerem i wreszcie 6:0, 6:1 z Verdasco. Za tak łatwą pracę dostał - bagatela - 434 tysiące euro (1,7 mln zł). Ta łatwość wygrywania w Monte Carlo to dla Nadala nic nowego - w sześciu kolejnych wygranych turniejach w księstwie Monako stracił tylko cztery sety!
- Mam nadzieję, że kiedyś tu wygram. Oczywiście, jeśli Rafa nie zagra - stwierdził zdemolowany w finale Verdasco.