Iga Świątek o prześladowcy i WTA. Tak zachowała się kobieca organizacja
Iga Świątek ma przed sobą trudne zadanie – ma do obrony ponad 4000 tysiące punktów! Wszystko przez to, że rok temu dotarła w Stuttgarcie do półfinału, a później wygrała turnieje WTA 1000 w Madrycie oraz Rzymie a do tego Rolanda Garrosa. Polka zacznie więc od turnieju, w którym jako jedynym może coś zyskać, czyli WTA 500 w Stuttgarcie. Przed rozpoczęciem imprezy Polka tradycyjnie odpowiadała na pytania dziennikarzy i nie zabrakło tych poruszających nieprzyjemne sprawy. Dziennikarze zapytali, co czuła Iga Świątek, gdy słyszała nieprzyjemne nawoływania ze strony prześladowcy oraz co powinna zrobić kobieca organizacja tenisa, by zawodniczki były lepiej chronione przed takimi sytuacjami.
Psycholog zabrał głos w sprawie Igi Świątek! Tego potrzebuje najbardziej. Rozwiał wątpliwości
Przypomnijmy, że wspomniany prześladowca podczas treningu Igi Świątek wypytywał ją m.in. o prywatne sprawy związane z jej mamą: „Ej Iga, zadzwoń do mamy. Ej Iga, kiedy pogodzisz się z matką?” - krzyczał hejter. Wiceliderka rankingu WTA wyjawiła, że nie czuła się zagrożona, ale z pewnością nie było to przyjemne przeżycie. – Cóż, nie nazwałabym tego zagrożeniem, bo nie czułam, żeby sytuacja była aż tak poważna. Ten człowiek z pewnością starał się zaburzyć mój trening i wpłynąć na moje samopoczucie. Starałam się jednak skupiać na fanach, którzy mnie wspierali – zaczęła Świątek – Naturalnie jednak, kiedy doświadczasz czegoś takiego, chcesz reagować – dodała.
Iga Świątek zdradziła swoje największe marzenie poza tenisem! W Polsce go nie zrealizuje
Polka zaznaczyła, że nie ma nic do zarzucenia WTA w tej sytuacji i uważa, że organizacja pomogła zarówno jej, jak i wielu innym zawodniczkom w podobnych sytuacjach. – Uważam, że WTA pomogło mnie, a także innym tenisistkom w tego typu sytuacjach. Ja czułam się chroniona. To, co wtedy usłyszałam, nie było bezpośrednią groźbą, ale myślę, że w internecie pojawiły się pewne groźby. Tak więc WTA pomogła mi szybko zareagować i sprawiła, że poczułam się bezpiecznie. Cieszę się, że jest ktoś, kto nad nami czuwa i pomaga nam reagować w takich sytuacjach. Tak właśnie to się stało. Cieszę się też, że mam przy sobie zespół, który wspiera mnie w tych sytuacjach – wyjaśniła Iga Świątek.
Iga Świątek szczerze o trudnych miesiącach: Każdy mój ruch jest oceniany
