Już po losowaniu Roland Garros możliwy mecz Igi Świątek z Naomi Osaką w 2. rundzie rozgrzał tenisowy świat. Jeden z warunków w niedzielę spełniła Japonka, która nie bez problemów, ale wygrała w pierwszej rundzie z Lucią Bronzetti 6:1, 4:6, 7:5. Teraz była liderka rankingu WTA, która wróciła na początku roku po przerwie macierzyńskiej, odbudowuje swoją pozycję. Obecnie jest 134. tenisistką świata i dlatego tak wcześnie może zagrać z obecną światową "jedynką". Wszystko zależy od Polki, która w poniedziałek zagra mecz pierwszej rundy z Francuzką Leolią Jeanjean. Trzykrotna triumfatorka Roland Garros jest oczywiście faworytką i to całego turnieju, więc po zwycięstwie Osaki nie zabrakło do niej pytań o potencjalną kolejną rywalkę.
John McEnroe wypalił o Idze Świątek przed Roland Garros! Mówi o rozczarowaniu i przepaści
Naomi Osaka bez ogródek o Idze Świątek
- Wtedy wiedziałam, że jestem w górnej drabince, więc żartobliwie pomyślałam: No cóż, to nie jest tak, że gram z Igą. Potem wszyscy ucichli, więc pomyślałam: oh - wspomniała Osaka konferencję przed turniejem, gdy nie wiedziała jeszcze o możliwym meczu ze Świątek. - Pomyślałam: dlaczego wszyscy pytają mnie o losowanie? - przyznała, po czym wypowiedziała się o rywalce w samych superlatywach.
Hubert Hurkacz uniknął katastrofy! Awans po pięciu setach walki z Japończykiem ze 163. miejsca!
Iga Świątek zagra z Naomi Osaką?
- Dużo ją obserwowałam, gdy byłam w ciąży. I szczerze mówiąc, myślę, że to zaszczyt zagrać z nią we French Open, ponieważ wygrała tu więcej niż raz. To dla mnie bardzo duży zaszczyt, a także wyzwanie. Jestem bardzo podekscytowana - skomentowała czterokrotna zwyciężczyni turniejów Wielkiego Szlema, która w Paryżu nigdy nie przebrnęła jednak trzeciej rundy. Tym razem może jej się jednak znowu nie udać.