Iga Świątek to obecnie najlepsza polska tenisistka, która od roku znajduje się w ścisłej czołówce światowego rankingu. Jako że ma ledwie 20 lat, można przypuszczać, że ma szansę zostać najlepszą Polką w historii tenisa, a niektóre jej osiągnięcia już się w niej zapisały. Jako pierwsza zawodniczka z naszego kraju wygrała ona bowiem singlowy turniej należący do Wielkiego Szlema – czterech najważniejszych turniejów tenisowych na świecie. Choć w tym roku Iga Świątek nie zdołała obronić tytułu mistrzyni Rolanda Garrosa, to na pewno nie ma za sobą słabego sezonu, który przecież jeszcze się nie skończył. Polka zgarnęła dwa mniejsze tytuły z cyklu WTA i wciąż ma szansę na triumf w US Open. Już samym wejściem do IV rundy tego turnieju dokonała jednak czegoś, co w tym roku nie udało się żadnej zawodniczce, a w poprzednich kilku latach udało się zaledwie trzem innym.
Iga Świątek w IV rundzie US Open po kosmicznym meczu z Anett Kontaveit!
Zobacz, jak Iga Świątek przeżywała porażkę na IO Tokio 2020:
Iga Świątek regularna jak żadna inna. Niezwykły wyczyn
Utrzymać najwyższy poziom przez cały sezon jest niezwykle trudne. Przekonał się o tym choćby Novak Djoković, który miał szansę na tzw. Złotego Wielkiego Szlema – wygranie Wielkiego Szlema i zdobycie złota olimpijskiego. W całej historii tenisa (zarówno kobiecego jak i męskiego) dokonała tego tylko jedna osoba – Steffi Graf w 1988 roku. Djoković wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe (Australian Open, Roland Garros oraz Wimbledon) ale poległ w walce o złoty medal na igrzyskach olimpijskich. Wygranie US Open da mu Wielkiego Szlema, co byłoby niewiele mniej historycznym osiągnięciem.
Przy coraz większych problemach Sereny Williams w ostatnim czasie próżno szukać w kobiecym tenisie zawodniczki, która choćby zbliżyła się do regularności Novaka Djokovicia. Ba! Okazuje się nawet, że najlepszym na świecie tenisistkom trudno wejść do IV rundy wszystkich turniejów wielkoszlemowych w jednym roku! Jak zauważono, w ostatnich latach takich zawodniczek była tylko trójka. Teraz dołączyła do nich Iga Świątek.
W 2017 roku sztuki tej dokonała Venus Williams, w 2019 Ashleigh Barty, a w 2020 Petra Kvitova, choć wtedy rozegrano tylko trzy z nich (Wimbledon został odwołany). Już teraz wiadomo, że w 2021 wyczyn ten powtórzyła jedynie Iga Świątek. W Autralian Open i Wimledonie Polka dochodziła do IV rundy, zaś na Roland Garros dotarła do ćwierćfinału. Teraz IV rundę osiągnęła ona po pokonaniu Anett Kontaveit 6:3, 4:6, 6:3. W walce o ćwierćfinał Świątek zmierzy się z Belindą Bencic.