Iga Świątek w pierwszej części roku radziła sobie wybornie, a najlepiej, jak zwykle, radziła sobie na mączce, gdzie wygrała turnieje WTA 1000 w Rzymie oraz Madrycie, a później po raz kolejny wygrała Rolanda Garrosa. Niestety, później nie było już tak dobrze, choć z turnieju olimpijskiego udało się jej przywieźć brązowy medal. Bo porażce w US Open Świątek bardzo długo odpoczywała, omijała kolejne turnieje, aż bardzo dobrze radząca sobie Aryna Sabalenka wyprzedziła Polkę w rankingu WTA. Do finałów sezonu 23-latka podchodzi więc jako wiceliderka, a do tego mająca nowego trenera po tym, jak zakończyła się jej współpraca z Tomaszem Wiktorowskim. Świątek jest już w Rijadzie z innymi zawodniczkami i rozpoczęła treningi. Te niestety mogą zmartwić fanów.
Zheng nie dawała szans Idze na treningu. Smutny widok
W czwartek rano pojawiło się nagranie z treningu Igi Świątek i Qinwen Zheng. Panie zmierzyły się ze sobą m.in. podczas półfinału igrzysk olimpijskich i wówczas lepsza była Chinka. Teraz zawodniczki te zagrają w dwóch oddzielnych grupach i teoretycznie spotkać się mogą najwcześniej w półfinale. Jak widać na materiale wideo, Zheng pokazała się z bardzo dobrej strony, jeśli chodzi o serwis – Polka praktycznie nie była w stanie odebrać żadnego jej podania.
– Szybkie warunki w hali przyniosą korzyści serwującym płasko, tak jak Qinwen Zheng, która dziś uderzała bomby przeciwko Idze – napisano w opisie filmu na profilu „Tennis Channel” na portalu X. Takie obrazki z pewnością mogą napawać fanów niepokojem, jednak w warunkach meczowych sytuacja wcale nie musi być już taka jednostronna. O tym, w jakiej formie naprawdę jest Iga Świątek po długiej przerwie od gry, przekonamy się już za kilka dni. Pierwszy mecz Polka zagra 3 listopada, a jej rywalką będzie Barbora Krejcikova.