Robert Lewandowski może stać się inspiracją dla innych zawodników
Robert Lewandowski często był oskarżany o to, że strzela dużo goli, ale robi to w mniej ważnych meczach i przeciwko słabszym zespołom, a w ważnych starciach „znika”. Ostatnie El Clasico w lidze hiszpańskiej jest jednak dowodem na to, że Polak potrafi błyszczeć także w kluczowych momentach – to właśnie kapitan reprezentacji Polski zaczął strzelanie swojego zespołu i zdobył w krótkim czasie dwie bramki, dając dużo swobody gry swojemu zespołowi. Było to ukoronowanie świetnego miesiąca w wykonaniu Polaka, który zdobył w październiku aż 10 goli w 5 meczach, a łącznie w tym sezonie zdobył on już 17 bramek w 14 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Po meczu wszyscy mówili jednak nie tylko o golach Lewandowskiego, ale też o tym, co zrobił po pierwszym trafieniu.
Po golu na 1:0 Robert Lewandowski zastosował nietypową cieszynkę. 36-latek podbiegł w kierunku kibiców Realu Madryt, stanął przed nimi i... stał jak posąg – z niemal niewidocznym uśmiechem na ustach i z rękami swobodnie opuszczonymi wzdłuż tułowia. Takie zachowanie oczywiście nie podobało się fanom „Królewskich”, ale niewykluczone, że teraz wielu zawodników będzie im przypominać o tym, co zrobił Lewandowski przeciwko ich drużynie, bowiem już zaczęło się naśladowanie Polaka. W meczu przeciwko Brighton Cody Gakpo z Liverpoolu zdobył niemałej urody bramkę, którą celebrował... dokładnie tak, jak Lewandowski. Niewykluczone, że lada moment „cieszynka” 36-latka z Barcelony stanie się trendem wśród innych zawodników. Poniżej zobaczycie gola oraz celebrację holenderskiego zawodnika.
Robert Lewandowski znów pręży muskuły. Polski snajper Barcelony na czele prestiżowego zestawienia!