Novak Djoković wygrywa Australian Open 2012! Djoković - Nadal, wynik 5:7, 6:4, 6:2, 6:7 (5-7), 7:5. Gwiazdy piszą piękną historię tenisa! Najdłuższy finał Wielkiego Szlema!

2012-01-29 14:36

Novak Djoković (24 l.) króluje w Australii! Po prawie 6-godzinnym, stojącym na najwyższym poziomie, widowisku Serb pokonał Hiszpana Rafaela Nadala (25 l.) 5:7, 6:4, 6:2, 6:7 (5-7), 7:5. Lider światowego rankingu ATP umocnił się na pierwszej pozycji, potwierdzając, że jest najlepszym graczem globu. Obaj tenisiści zadbali o wspaniałą sportową ucztę, demonstrując niewyobrażalną wolę walki. To był jeden z najlepszych finałów w historii Australian Open. I najdłuższy - nie tylko w historii australijskich zawodów, ale wszystkich turniejów wielkoszlemowych!

Pierwszy set był tenisową wojną. Novak Djoković przegrywał już 2:4, ale pomogła mu... zmiana koszulki! Wyszedł nawet na prowadzenie 5:4, jednak Rafael Nadal zdołał odrobić straty. W decydujących fragmentach Serb popełniał sporo błędów, a Hiszpan poprawił swoją grę. I set padł łupem Nadala (5:7). 0:1 (Nadal)

W drugiej odsłonie Nadal wyglądał na zmęczonego. Novak Djoković bez nadmiernego wysiłku objął prowadzenie 4:1. Na finiszu Hiszpan doszedł Djokovicia na 4:5 (5:4 dla Serba), lecz wtedy Nadal całkiem się pogubił, a rywal zadał decydujący cios (6:4 dla Djokovicia). 1:1

Przeczytaj koniecznie: Tenis. Australian Open 2012. Finał kobiet. Azarenka - Szarapowa, wynik 6:3, 6:0. Wiktoria Azarenka królową Melbourne!

Novak Djoković poszedł za ciosem i w trzeciej partii "rozjechał" hiszpańskiego przeciwnika. Grał pewnie, efektownie i przy bezradności Rafaela Nadala zwyciężył 6:2. 2:1 (Djoković)

Hiszpan nie chciał dać za wygraną. W czwartym secie do upadłego walczył z Serbem, nie chcąc dopuścić do przegrania seta i porażki w całym spotkaniu. Przy stanie 4:4 mecz został przerwany z powodu... deszczu! Zasunięto dach i grę można było kontynuować. Po jej wznowieniu nadal toczyła się zacięta bitwa. Djoković prowadził, Nadal nie chciał ustąpić i wyrównywał. Konieczny okazał się tie-break...

I znowu - tenisiści grali punkt za punkt. Czuło się ogromne emocje i to, że każda piłka jest na wagę złota. Wystarczyło oglądać tylko tę część spotkania, by przekonać się, co znaczy pojedynek pierwszego tenisisty świata z drugim. Djoković prowadził już 5:3, ale Nadal odrodził się po raz kolejny!

Przeczytaj koniecznie: Australian Open 2012. Djoković pokonał Murray'a i wywalczył awans do finału

Znakomity serwis Rafaela Nadala dał mu prowadzenie 6:5 (5:6). Djoković wyrzucił piłkę poza linię boczną. To oznaczało, że po raz pierwszy w historii pojedynków obu tenisistów wszystko rozstrzygnie się dopiero w piątym secie!

Natchniony sukcesem Nadal nadawał ton wydarzeniom w decydującej odsłonie. Wygrywał 2:1, a później 4:2. Tym razem to Djoković nie chciał złożyć broni. Efektem "walki na noże" był remis 4:4. Po piątego gema sięgnął... znowu Hiszpan. Serbowi nie pozostało nic innego, niż doprowadzić do kolejnego remisu...

Piłka za piłkę. Wydawało się, że ten mecz nigdy się nie skończy. I właśnie wtedy przełamał się Djoković. 6:5. Brakowało tylko "kropki nad i". Serwis był po stronie Serba. 30:0. 30:15. Piłka na wyciągnięcie ręki dla Novaka - zamiast skutecznego smecza... siatka! 30:30. I "Djoko" psuje! 30:40! Serb huknął z całych sił i przeżegnał się tuż po wyrównaniu (40:40), prosząc o pomoc Boga. Prośba została wysłuchana, szczęście było po jego stronie. Została ostatnia piłka...

Novak Djoković trafił! Serb zwycięzcą Australian Open 2012! Po ostatniej piłce rozerwał na sobie koszulę i trudno wyobrazić sobie, co czuł ten "Robocop"!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze