Półfinałowa potyczka była wyrównana tylko do stanu 2:2 w pierwszym secie. Potem Świątek wrzuciła szósty bieg i odjechała rywalce. W efekcie tenisistka z Raszyna bez większego kłopotu wygrała 34. mecz z rzędu i zameldowała się w finale zmagań na kortach im. Rolanda Garrosa. O drugi wielkoszlemowy tytuł zagra z Włoszką Martiną Trevisan lub Amerykanką Coco Gauff.
Jeśli Świątek wygra także w sobotę, to zgarnie czek na 2,34 mln dol., czyli ponad 10 mln zł brutto! To byłaby rekordowa premia w jej karierze, w której, dzięki czwartkowemu zwycięstwu, przekroczyła już barierę 10 mln zielonych. Dotychczasowa największa wypłata Polki to 1,76 mln dol. za triumf w Paryżu przed dwoma laty - wtedy Świątek w finale French Open rozbiła Sofię Kenin 6:4, 6:1.
Biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję Świątek można mieć duże nadzieje, że w sobotę historia się powtórzy. Finałowe spotkanie rozpocznie się o 15.00 i decyzją TVN Grupa Discovery transmisja z decydującego spotkania będzie dostępna nie tylko tak jak poprzednie mecze Polki w Eurosporcie i Eurosporcie Extra w usłudze player.pl, ale także na ogólnodostępnej antenie w kanale TVN!
To rzecz jasna świetna informacja dla kibiców Świątek. Mecze Polki cieszą się ogromnym zainteresowaniem, Eurosport w ostatnich dniach chwalił się świetnymi wynikami oglądalności, ale dzięki tej decyzji te liczby w sobotę w trakcie finału mogą być wręcz kosmiczne!
Wielki sukces młodego Polaka na Roland Garros! Pawelski w półfinale turnieju